Aby przeżyć - zbiórka dla Oli z Rudy Śląskiej
Aby przeżyć - zbiórka dla Oli z Rudy Śląskiej
Our users created 1 232 156 fundraisers and raised 1 366 298 164 zł
What will you fundraise for today?
Description
AKTUALIZACJA 23.11.2020
Sprawa z ZUSem jest w sądzie, pojęcia nie mamy kiedy, ktoś się tym zajmie i z jakim skutkiem.. Ola czeka na pomoc z MOPSu. Czeka też na operację serca, która przez covid nie wiadomo, kiedy się odbędzie. Pieniądze, które dotychczas zostały uzbierane na zrzutce, zostały już wykorzystane na zaległe opłaty, leki, wizyty u lekarzy, jedzenie..
Bardzo prosimy o dalszą pomoc :(
AKTUALIZACJA 24.09.2020
Kilka dni temu Ola dostała w końcu odpowiedź z ZUSu - to jest niewiarygodne, ale dalej podtrzymują, że nie należy jej się renta (treść w galerii). Wg nich powinna pójść do pracy. A stan zdrowia Oli jest na tyle poważny, że nie jest w stanie wyjść z mieszkania. Żaden lekarz nie wyda jej pozwolenia do podjęcia pracy.
Sytuacja jest naprawdę dramatyczna.
Ola nadal czeka na termin operacji, ale dziś zadzwoniłam do poradni, w której przyjmuje profesor Widenka, żeby błagać go o szybsze przyjęcie Oli, bo teraz już nie boję się o jej zdrowie, ale o życie.. :(
Proszę pomóżcie :(
AKTUALIZACJA 24.07.2020
3 tygodnie temu Ola wysłała do ZUSu odwołanie od orzeczenia, ale też dowiedziała się, że procedura jest skomplikowana, a jej rozstrzygnięcie nie musi być po jej myśli.
Kilka dni temu była też na wizycie u profesora Widenki, który zakwalifikował ją do reoperacji serca (Ola czeka na miejsce) i napisał oświadczenie (treść w galerii), w którym jasno stwierdza jej niezdolność do pracy. Mamy nadzieję, że ZUS to uwzględni.
Postanowiłam założyć tę zbiórkę, ponieważ Ola aktualnie potrzebuje pomocy, ŻEBY PRZEŻYĆ…
Ola to 34 latka z Rudy Śląskiej, ci którzy ją znają pewnie kojarzą jej historię, nieznajomi mogą przeczytać poniżej, nie będzie ona wesoła – jednak proszę, poświęćcie krótką chwilę.
Od początku.
Życie obchodzi się z Olą bardzo brutalnie już od dziecka. Swoje dzieciństwo spędzała w szpitalach, kiedy jej rówieśnicy chodzili do szkoły, bawili się i jeździli na wycieczki. Ola ma wrodzoną wadę serca, wszczepioną zastawkę aortalną ONX - 21 oraz stymulator serca, które nie podjęło pracy po wymianie zastawki.
Od 19 roku życia zmaga się z zaburzeniami odżywiania, które zatruły jej życie. W 2017 r. uczestniczyła w turnusie terapeutycznym dla osób chorujących na tego typu zaburzenia. Niestety jej koszmar się nie skończył.
Ola ma przewlekłą chorobę nerek (ostre uszkodzenie nerek) co jest konsekwencją niewydolności serca.
Ma za sobą przebyty niedokrwienny udar mózgu, który spowodował, że dodatkowo choruje na padaczkę. W czasie ostatniego ataku Ola rozbiła sobie głowę i złamała dwa zęby.
Wykryto u niej mutację genu (heterozygotyczna postać mutacji cytochromu) powodującą bardzo bolesne wylewy krwi do mięśni i stawów. Jest to poważne i niebezpieczne schorzenie, związane z ciężkimi wahaniami wskaźnika INR (wskaźnik krzepliwości krwi). Zbyt niski oznacza zagrożenie zakrzepicą czy niedokrwiennym udarem mózgu (jeden już ma za sobą), a zbyt wysoki powoduje wylewy krwi do mięśni i stawów. Lekarze mówią, że każdy taki kolejny wylew niszczy mięśnie i stawy, a któregoś dnia ten wylew może być do mózgu, a wtedy już nikt nie będzie w stanie jej pomóc…
Ola bardzo często wraca do szpitala, jednak to nie rozwiązuje problemu – potrzebna jest reoperacja serca, której podjąć się zdecydował profesor Widenka z Rzeszowa. Planowo miała się odbyć za kilka miesięcy, ale w obecnej sytuacji (pandemii) wszystko ulega zmianie.
Do tego czasu Ola pilnie potrzebuje aparatu i pasków do mierzenia wskaźnika INR, żeby na bieżąco (codziennie) kontrolować jego poziom.
Dużo jak na jedną osobę, prawda? Za dużo.
Proszę sobie teraz wyobrazić, że ZUS odebrał Oli rentę, którą miała od 2013 roku.
STWIERDZONO, ŻE NIE JEST CAŁKOWICIE NIEZDOLNA DO PRACY! Sprawy tak nie pozostawimy. Oczywiście Ola będzie się odwoływać od decyzji, ale wiadomo, że to wszystko długo trwa.
W chwili obecnej dziewczyna została bez środków do życia. KOMPLETNIE.
Ola kilka miesięcy temu podjęła staż w firmie biurowej. Ze względu na swoje schorzenia, nie mogła pracować z dziećmi, które uwielbia, w ogóle jej stan zdrowia wyklucza ją z normalnego rynku pracy.
Niestety po zawirowaniach w związku z pandemią, mimo najszczerszych chęci, bardzo przyjaznego Oli biura, nie są oni w stanie zapewnić jej pracy.
Sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Ola nie ma pieniędzy na podstawowe środki do życia: jedzenie, leki, opłatę za wynajmowany pokój.
Dlatego bardzo proszę o pomoc dla tej cudownej, ciepłej, wrażliwej i empatycznej osoby. Niestety też samotnej w tym wszystkim.
Uważam, że nie każdy jest kowalem swojego losu i czasami bez pomocnej dłoni wyciągniętej w naszą stronę po prostu nie dajemy rady.
Zebrane pieniądze Ola przeznaczy na najpotrzebniejsze środki, żeby przeżyć do czasu wyjaśnienia sprawy z ZUSem.
Jeśli się uda, zakupi aparat i paski do pomiaru wskaźnika INR, o których pisałam wyżej. To koszt około 1400 zł za aparat i 440zł za paski na niecały miesiąc.
Z góry dziękuję, za każdą okazaną pomoc.
Olimpia
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Życzę wytrwałości i szczęścia