W noc z 13 na 14 listopada 2021 na Warszawskim Gocławiu włamano się do samochodu naszego taty. Skradziono 2 skrzynię z jego narzędziami pracy. Nasz tata jest “złotą rączką” - potrafi wykonać wszystko co potrzeba jeżeli chodzi o remont: ułożyć podłogę, naprawić cieknący kran czy dach, postawić nową ścianę. Przez ostatnie 15 lat zajmował się stolarstwem w Białorusi, projektował i wykonywał kuchnie, szafy i inne meble. Skradzione narzędzia całkowicie pozbawiły go możliwości wykonywać pracę.

To były bardzo ważne instrumenty pracy zbierane od lat. Z niektórymi z nich były związane ważne osobiste wspomnienia :(

Co zrobiliśmy?

Zawiadomiliśmy policję, zawiesiliśmy ogłoszenia o kradzieży w celu poszukiwania świadków, poprosiliśmy o nagrania z kamer wiszących na domach sąsiadów.

Zamieściliśmy również ogłoszenia na grupach FB naszej dzielnicy - niestety wszystkie te zabiegi okazały się bezskuteczne. Próbujemy znaleźć jakiś ślad narzędzi w lombardach oraz na stronach serwisów z przedmiotami używanymi.

Co zostało skradzione? 

- wiertarka Bosch, 3 wkrętarki i wyrzynarka Makita, szlifierka 

- wiertła, klucze (krótkie, imbusowe, z grzechotką, nasadki itd), śrubokręty, klucze nastawne, młotki, kombinerki, pistolet do silikonu i pianki, ściski, szczypce, dłuto

- przedłużacze, kątowniki, miarki, suwmiarki

- mnóstwo drobnych i specyficznych części zapasowych i przyrządów

Do zbiórki dodajemy zdjęcia narzędzi od taty - przed przyjazdem do Polski fotografował je, aby później zadeklarować je na przejściu granicznym.



Szacunkowe koszta nowych instrumentów oszacowaliśmy na około 7300 zł.

Chcemy pomóc naszemu tacie odzyskać utracone narzędzia i wrócić do pracy jak najszybciej. 

Będziemy wdzięczni za wsparcie.

Veranika i Władysław