Cześć wszystkim!

Piszę w imieniu Dejzi, nasza mała weteranka już dużo bardzo przeszła jak na to, że ma dopiero 1,5 roku. Jest po trepanacjach, tomografach, Rtg, skracaniu ząbków l, usuwanie ząbków oraz płukanie kanalików to tak w skrócie. 07.02 Dejzi ma robioną ekstrakcję drugiej części zębów oraz tomograf aby sprawdzić czy wszystko dobrze, czy nie ma żadnych ropni. Aktualnie z Dejzi jest dobrze je, bobkuje, pije z miseczki. Chcemy dla niej jak najlepiej dlatego bardzo prosimy o pomoc.

07.02.2023r.

We wtorek Dejzi pod znieczuleniem miała wykonywany CBT - tomograf który wykazał stan stabilny, lecz niestety żadnej poprawy narazie nie wykazało badanie. Opis od weterynarza Dejzi zamieszczę do końca tygodnia ponieważ czekamy od Pani Doktor na niego.

Dejzi jest zapisana na 18.02.2023 na badania krwi (koszt 200-250, ponieważ Dejzi ma wykonywaną rozszerzoną morfokogię) przed zabiegiem, które będą ją kwalifikować do zabiegu usunięcia siekaczy. Zabieg (koszt 400-500) będzie miała wykonywany 20.02.2023 w lecznicy Zwierzyniec między godziną 10-13 ma się stawić na zabieg.

Następnego dnia 21.02.2023 Dejzi jest zapisana na wizytę pozabiegową (koszt 100-150) gdzie po każdym wykonywanym zabiegu ma podawaną kroplówkę wzmacniająca na lepsze poczucie zdrowotne. Już wiemy niestety, że Dejzi źle znosi pierwszy dzień po zabiegu i musimy się stawić na kroplowce, ponieważ nigdy nie ma bobków ani nie chce jeść w pierwszym dniu po zabiegu.

Dwa tygodnie po zabiegu Dejzi będzie miała kontrole (koszt 100-150) jak się wszystko wygoiło po zabiegu. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Po miesiącu planujemy Dejzi zrobić kastrację (koszt 300-400), warunkiem jest oczywiście to, że musi być stabilna. Czeka nas jeszcze kastracja Karmelki bo już dziewczyna dorasta i hormony powoli buzują + wtedy trzeba powtórzyć badania krwi.

Poprzedni tomograf Do tego trzeba doliczyć jeszcze dwutygodniowy antybiotyk po zabiegu usunięcia siakaczy (koszt jednego zastrzyku 20-35 - brany co dwa dni).

Jeśli nam się uda to byśmy ją zaszczepili (koszt 160) w zależności czy jej stan zdrowia na to pozwoli.Na samym końcu zdjęcie Karmelci (brązowa) i Miki (teddy), które bardzo proszą o pomoc w leczeniu naszej weteranki Dejzi.