Wszystko wydarzyło się tak nagle i niespodziewanie... z dnia na dzień mojej siostrze zawalił się cały świat.... jej narzeczony Jarek, ojciec nienarodzonego dziecka, zdrowy silny mężczyzna zmarł...

Tu, na ziemi w bólu i rozpaczy została moja siostra z dwójką małych dzieci Łucją 6 lat i Tymkiem 4 lata .

Pod koniec lipca 2022 r. przyjdzie na świat jeszcze synek, któremu nigdy nie będzie dane poznać swojego taty...

Sytuacja jest ciężka, córeczka posiada stopień niepełnosprawności, przechodzi szereg terapii i leczenia, a to generuje niemałe koszty. Na dzień dzisiejszy siostra musi utrzymać dom w którym obecnie przebywa, a jak wiadomo zobowiązania takie nie są niskie.

Niestety pośród bólu i żałoby Patrycja będzie musiała zmierzyć się z nową rzeczywistością, w której będzie musiała walczyć o rodzinę i dzieci.

Będzie musiała przygotować się na przyjęcie na świat swojego synka.

Zapewnić przyszłość swoim dzieciom, stworzyć warunki do dalszego ich życia i rozwoju.

Wiem że dobra materialne nie zastąpią jej kochającego narzeczonego, jednak mogą choć trochę odjąć jej dodatkowych zmartwień, zmagania się z wymagającą finansową rzeczywistością.

Lada dzień będzie trzeba skompletować całą wyprawkę dla dziecka i tu moja prośba o wsparcie do dobrych ludzi.

Jeżeli ktoś ma ochotę wesprzeć Patrycję, to będę bardzo wdzięczna.

Z góry bardzo dziękuję za każdy gest pomocy.

" Trzeba żyć bez względu na to, ile razy runęło niebo" D.H. Lawrence