Rewizyjna korekcja nosa - pomóż mi pozbyć się kompleksu
Rewizyjna korekcja nosa - pomóż mi pozbyć się kompleksu
Our users created 1 231 660 fundraisers and raised 1 364 532 785 zł
What will you fundraise for today?
Description
Witam wszystkich.
Sama nie wierzę jeszcze do końca w to, że założyłam tę zbiórkę i proszę o pomoc całkiem obce mi osoby. Jest mi poniekąd najzwyczajniej w świecie wstyd...Ale mam jedno marzenie, którego bez Waszej pomocy nie uda mi się pewnie zrealizować. Od dziecka moim największym kompleksem był mój nos. Nos, który był tematem żartów i kpin wśród rówieśników. Byłam przezywana od "kartofla". Wpłynęło to wtedy bardzo na moją samoocenę, a byłam jeszcze tylko dzieckiem. Kiedy dorosłam i poszłam do pracy postanowiłam, że chcę raz na zawsze pozbyć się mojego największego kompleksu i poddałam się operacji, która niestety z perspektywy czasu była moim największym błędem. Z mojego wielkiego, garbatego niegdyś nosa, zrobiono mi nos krzywy, z zapadniętym czubkiem. Od czasu operacji mam również problem z oddychaniem, gdyż ciągle zatyka mi nos po jednej stronie. Efekt końcowy od początku budził moje wątpliwości, jednakże za każdym razem słyszałam tylko w klinice, w której poddałam się operacji, że to minie, że to opuchlizna i ma prawo goić się nawet do 1,5 roku. Minęło już 8 lat. I przez te 8 lat spoglądam w lustrze i nie mogę sobie wybaczyć mojej decyzji. 2 lata temu przestałam spłacać kredyt, który wzięłam wtedy w banku na pokrycie kosztów operacji. I przez te wszystkie lata co miesiąc płaciłam za coś, co okazało się totalną pomyłką. Pisząc to mam łzy w oczach, obwiniam siebie za złe decyzje. Chciałabym to zmienić i poddać się wtórnej korekcji nosa, tym razem u doktora, który jest nie tylko chirurgiem, ale i laryngologiem i raz na zawsze pomoże mi wrócić do stanu sprzed operacji. Prawdopodobnie konieczne będzie również przeszczepienie chrząstki z ucha lub żebra celem odbudowania nadmiernie wyciętej chrząstki na czubku nosa. Niestety środki finansowe mi na to nie pozwalają. Ceny powtórnych operacji są niestety dużo droższe niż pierwszych. Nie myślałam o tym wcześniej, gdyż w przeciągu tych kilku lat bardzo dużo się w moim życiu wydarzyło zarówno dobrych, jak i złych rzeczy. Straciłam ojca oraz pierwsze dziecko w 8 miesiącu ciąży, a zawsze marzyłam o założeniu rodziny i dzieciach. Dziś mam ich dwoje obok siebie i są dla mnie całym światem. Ich dobro, uśmiech, dbanie o ich potrzeby są dla mnie zawsze na pierwszym miejscu. Czasami po prostu w tym wszystkim zapominam jednak o sobie. Dlatego też zwracam się do Was z prośbą o pomoc w realizacji mojego marzenia. Jednocześnie przepraszam jeżeli nią kogoś uraziłam. Bardzo ciężko mi było to wszystko napisać, otworzyć się przed wszystkimi i opowiedzieć część mojego życia. Dziękuję za wszelkie wpłaty, dobre słowo. W końcu marzenia są po to, aby je spełniać, często z pomocą innych, dobrych ludzi.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.