Kochani szybka zbiórka na pokrycie kosztów zabiegu sanacji jamy ustnej kociego staruszka, którą dziś opłaciłyśmy. Może ktoś będzie chciał dorzucić cegiełkę? Całość zabiegu wraz z badaniami krwi i lekami kosztowała prawie 900zł.

Kocurek Gucio to stary, bo siedemnastoletni kocur wolnożyjący z Tychów. O pomoc dla niego poprosiła jego opiekunka i karmicielka Agneszka. Gucio przestał jeść, wykrzywiał podczas prób pyszczek i zaczeły zwisać gluty śliny. Dość łatwa diagnoza: najpewniej coś nie tak z zębami. Gucio został w trybie pilnym odłowiony i dzięki uprzejmości naszej zaufanej Pani Doktor Stomatolog wpisany w upchany kalendarz zabiegów. Dziś Gucio miał badania krwi i serca. Wyniki bardzo dobre, co załaczamy na zdjęciach. Zakwalifikował się do zabiegu sanacji jamy ustnej. Dwoje chirurgów wycinało zepsute zęby i korzenie i usuwało kalafiorowate narośla w kociej paszczy, które naciekały aż na gardło. Na szczęscie wszystko poszło sprawnie i bez komplikacji. Gucio już dochodzi do siebie po narkozie i zabiegu. Poobserwujemy go teraz i jeśli wszystko będzie ok, to po zakonczeniu brania lekow wróci w miejsce bytowania. Jest tam bezpieczny i zaopiekowany, a jego stan zdrowia nie wymaga zatrzymania go w niewoli. Tym bardziej że to bardzo niezalezny i agresywny kawaler :)

Rachunek nie jest bardzo wysoki, niemniej będziemy bardzo wdzięczne gdyby ktoś chciał dołożyć cegiełkę do jego zapłaty. Bardzo dziękujemy w imieniu Gucia <3