Witam Was bardzo serdecznie.

Zwracam się do Was z gorącym apelem o wsparcie . Pisze w imieniu mojego przyjaciela Grzegorza.

Dorastał on w rodzinie dysfunkcyjnej w której panował alkohol. Jako młody chłopiec mając 18 lat wyprowadził się z domu. Problemy z alkoholizmem odcisnęły piętno na jego dorosłym życiu. Mimo wielu przeszkód ukończył szkołę średnią. Bagaż doświadczeń spowodował, że nie jest w stanie sobie teraz poradzić. W lipcu 2020 zamieszkał w domku po swoich dziadkach. Niestety dom był do generalnego remontu. Grześ robił wszystko żeby mieć coś swojego a zwłaszcza dach nad głową. Niestety w grudniu stracił pracę. Brak pracy doprowadził, że Grzesiu zaprzestal remontu i wszystko stoi nietknięte z braku środków finansowych. Chciałby wyremontować chociaż jedno pomieszczenie niezbedne do funkcjonowania aby godnie żyć.

Żyje bardzo skromnie bo poprostu go na to niestać. Do zrobienia w pierwszej kolejności jest kuchnia i łazienka zaczynając od podlóg i ocieplenie.

Kochani proszę Was o pomoc. Bez waszej pomocy Grzegorz nie da rady. Liczę na Waszą pomoc i wielkie serducha.