WITAJ! Mam na imię Monika. Założyłam zbiórkę, bo pragnę pomóc moim przyjaciołom.

Asia i Grześ to młode, pracowite małżeństwo. Z pomocą rodziny ale głównie dzięki swojemu wysiłkowi zbudowali i zaczęli wykańczać dom. Wszystko robili własnymi rękoma: wylewki, ocieplenie, położenie płytek, hydraulika, tynkowanie, malowanie.... Każdy grosz wkładany był w wykończenie ich ostoi.

Niestety wieczorem 27 lutego b.r. spadło na nich ogromne nieszczęście. Dom zajął się ogniem, spłonęło całe piętro łącznie z dachem, a parter został zalany w wyniku przeprowadzonej akcji gaśniczej. Na chwilę obecną budynek niestety nie nadaje się do zamieszkania, a Asia i Grzesiek zostali praktycznie bez dachu nad głową. Cała ich praca i wysiłek poszły na marne.

Postaw się na ich miejscu choć przez sekundę. Nie mogąc nic zrobić patrz bezradnie jak płonie Twój dobytek.

Proszę, pomóż im! Wpłać choć złotówkę, bo każdy grosz się liczy!

EDIT:

Do wymiany jest cały dach łącznie z izolacją, ściany działowe. Ucierpialy również ściany zewnetrzne. Spłonęły kosztowne sprzęty budowlane. Straty oszacowano na ponad 200 tysięcy złotych.