Pomoc w sterylizacji i leczeniu bezdomnych kotów
Pomoc w sterylizacji i leczeniu bezdomnych kotów
Our users created 1 233 739 fundraisers and raised 1 371 375 983 zł
What will you fundraise for today?
Description
Wioska jakich setki w Polsce. Otoczona kilkoma takimi samymi wnioskami. Nic ciekawego.Wieczór przynosi zmiany .Zewsząd słychać kocie orgie. Pośród tego ja ZWANA MATKĄ TERESĄ z przydomkiem PIE....ONA .Mam to gdzieś .Robię swoje .Od ponad 30 lat pomagam tym biedom przy pomocy okolicznych fundacji ale.....skończyło się. Nie chcą już pomagać bo niestety to nie ich rejon oni obstawiają miasto i sami już nie radzą sobie z ilością kotów .Byłam w gminie chyba z 10 razy prosić o pomoc pisałam pisma .SCIANA .Brak pieniędzy .Nigdy nie prosiłam o wsparcie nikogo bo pracowałam w dwóch pracach. Ale również się skończyło bo zdrowie odmówiło posłuszeństwa. Teraz jestem na rencie z orzeczeniem o niepełnosprawności. Ale nie poddaje się póki chodzę. Dokarmiam ponad 20 bezdomnych i w domu mam 9 sowich ale ta liczba jest ruchoma ponieważ ciągle coś przybywa .Co chwilę ktoś dzwoni i prosi o pomoc .Pani Grażynko ktoś podrzucił małe kotki .Pani Grażynko tu się przybłąkała kotka w ciąży i tak ciągle .Tylko w sierpniu i wrześniu miałam 5 miotów maluchów. Jeden prawie umarł ale udało się uratować tylko że został dług u weta 500 zł.Tylko w pażdzierniku i do połowy listopada wysterylizowałam 6 kotek .Część pokryje mi Powszechna Sterylizacja ale 1000zl muszę zapłacić ja .Z mojej renty to nie możliwe. Mam w tej chwili do złapania jeszcze około 10 kocic to te o których wiem .Część bardzo chora psikająca i charcząca. Mam w domu kenel i klatkę łapkę którą zakupiłam za dobrych czasów jak jeszcze było u nas gminne schronisko i im pomagałam w odłowieniu (niestety 2 lata temu zlikwidowane że względów finansowych).No i skutki są opłakane. Jestem tu sama .Ludzie na mój widok stukają się w głowę. Sama nic nie zrobisz .A jednak robię. Sukcesywnie do celu taki wytyczyłam sobie plan .Ale do gabinetu mam 30 km. do Czętochowy i muszę zawieść ,wrócić ,pojechać po kota i wrócić to jest 120 km.Paliwo .Mój grat pali 11l.na 100km.Czyl prawie 70zł i 100 zł dopłata do sterylki .A jak chore kocie to jeszcze leki .Nie umiem przestać tego robić .Aktunie mam w domu jak w schronisku .Domownicy krzyczą a ja nie mogę przestać .Jak mam te stado kocic zostawić jak na wiosnę będzie z tego rój małych .Proszę o pomoc Was bo wszystko inne zawiodło.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.