Pracowałem 7 lat w firmie Swedwood Sp. z o.o. jako operator maszyn różnego rodzaju.

Uwielbiam gry, zwłaszcza StarCrafta i Mass Effect'a.

Każdy rodzaj muzyki jest dobry ;) ... a ostatnimi czasy zderzyłem się z polskimi realiami sądownictwa, ZUSu oraz jak to firmy traktują swoich wieloletnich pracowników (celowa zmiana nastroju, co tu dużo mówić jestem zaskoczony tym tak bardzo, że hiszpańska inkwyzycja była bardziej do przewidzenia).

 Aktualizacja w postaci wyjaśnienia okoliczności wypadku

19 sierpnia w 2013 roku miałem wypadek przy pracy, naprawiałem przekładnię z siłownikiem na maszynie i gdy dokręcałem ostatnią śrubkę pas napędzający koła zębate wciągnął mi prawą dłoń w nie (maszyna w trybie serwisowym i bez osłon ale mieliśmy pracować).

Gdy poczułem ból rękę wyrwałem ale już bez IV-ego palca ...przynajmniej tak mi się zdawało. Okazało się, że palec wisi na ostatkach skóry ale jest, wskazujący i środkowy porozwalane ale względnie całe. Palec wrzuciłem na swoje miejsce i zawołałem do kumpla, żeby zadzwonił po karetkę.
Karetka przyjechała, do szpitala pojechałem, lekarz mi szył tego palca ale z nikłymi nadziejami.
Kilka dni później okazało się, że mam mieć operację amputacji. 
28 sierpnia miałem 4 palca amputowanego (kamienie nerkowe mniej bolą O_O ). 

Starałem się o dofinansowanie na rehabilitację albo zwrot kosztów, na wszystko dostałem odmowę z zakładu pracy.

Zacząłem chodzić na siłownię po 3 miesiącach pomimo tego, że ręka bolała, za trzecim razem poszedłem i chwytając sztangę przerwałem skórę i kość pojawiła mi się jak kret wychodzący z nory.
Pojechałem do lekarza to mi powiedział, że muszę mieć plastykę palca zrobioną (kolejna operacja) 27 listopada.

Przez wypadek traciłem pieniądze na leki dojazdy do szpitala oraz rekonwalescencję we własnym zakresie, jednak bez żadnej poprawy - do dnia dzisiejszego nie jestem w stanie całkowicie zgiąć palcy i cały czas czuje ból.

W lutym 2014 wróciłem do pracy i raptem pracując tydzień przekręciłem sobię kość w amputowanym palcu wykonując swoje obowiązki.
Po 51 dniach wróciłem na chorobowe, lekarz mi powiedział, że muszę mieć jeszcze 1 miesiąc, międzyczasie załatwiając sprawy odszkodowania. Firma się o tym dowiedziała gdy już byłem 2 tygodnie na chorobowym i złożyła wniosek do ZUSu o zaprzestanie wypłaty świadczenia. 2 maja dostałem inormację, że zostałem zwolniony bez okresu wypowiedzenia na podstawie przekroczenia okresu zasiłku chorobowego. Sprawę wniosłem do sądu w Świebodzinie i kilka tygodniu pózniej ją przegrałem.

Później poradzono mi żebym złożył wniosek o świadczenie rehabilitacyjne, tak też zrobiłem, wysłałem i został przyjęty.
Przyjechałem na komisję kilkanaście dni póżniej, a na komisji Lekarz Orzecznik stwierdził, że nie można leczyć czegoś czego się nie ma (chodzi o amputowany palec) i odesłał z kwitkiem odmowy przyznania świadczenia.
Międzyczasie miałem dwie komisje ZUSowskie, z czego na pierwszej przyznano mi uszczerbek długotrwały (ZUS chyba w cuda wierzy) i 3%, a na drugiej już trwały uszczerbek na zdrowiu ale mimo wszystko 3%, sprawę skierowałem do sądu i na chwilę obecną czekam na rozprawę.

Teraz staram się o pracę na stanowisku Brygadzisty w firmie Nestle Kargowa, jednak ze względu na brak dotychczasowego zatrudnienia pieniądze mi się kończą i jeśli miałbym się podjąć pracy w tej firmie potrzebowałbym pieniędzy na zakup auta. Czemu 3000zł?

Ponieważ samochód kupiłbym byle jaki, byle by jeździł, jednak koszta rejestracji oraz opłaty za paliwo domyślam się, że będą się zamykać w kwocie niecałych 3 tyś. złotych.

Dlatego proszę o wsparcie. W sytuacji wyjścia na prostą postaram się każdemu kto mnie wesprze pieniądze oddać.

To jest zdjęcie kilka miesięcy po operacji

http://i.imgur.com/vWlCEai.jpg