Cześć. Jestem Bambi, jestem jeleniem. Mam już ponad miesiąc. Moja Mama zginęła. PRawdopodobnie została potrącona przez samochód lub zastrzelona. Znalazła mnie Hela z dzieciakami i mnie karmi. Mlekiem kozim, bo na krowim bym nie przeżył. Mleko kozie tanie nie jest, a ja zjadam ok 3 litrów dziennie.

Jestem szczęśliwym jeleniem. Chodzę na spacery z dziećmi, biegam sam po lesie, wracam do domu jak jestem głodny. Chcieli mnie odwieźć do ośrodka dla takich jak ja, ale okazało się, że tam mnie odchowają, do lasu nie wrócę, a jak dorosnę sprzedadzą mnie na kiełbasę. Moi ludzie stwierdzili, że to słaba opcja. Czeka już na mnie nowy dom, gdzie będę mógł spokojnie żyć, ale póki co, rosnę sobie tu, gdzie mi najlepiej.

Będę Wam bardzo wdzięczny za każdą wpłatę. Niestety czas pandemii nie jest najlepszym momentem na dodatkowe wydatki w wysokości 24-30zl dziennie.



Dzięki za każdy grosz!

Bambi