Witam. Proszę o wsparcie i pomoc finansową dla mojego niepełnosprawnego syna i męża (brata, taty)

Jakub zachrował na wirusowe zapalenie mózgu z niedowładem czterokończynowym w 2006 roku mając 8 m-scy. Od tej pory syn jest pod stałą opieką medyczną. Rehabilitacja, leki i sprzęt potrzebny Kubie do częściowego powrotu do zdrowia jest bardzo kosztowny 

   Do dnia 14.10.2019 dawaliśmy z męzem rade, lecz tego dnia Jacek miał ciężką operacje tętniaka mózgu po której zapadł w śpiączkę. Lekarze nie dawali mu żadnych szans na przeżycie bądź mówili że jeżeli przeżyje to będzie rośliną bez kontaktu. Mąż podczas śpiączki przeszedł bardzo silne zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych, wodogłowie, ciśnienie śródczaszkowe , krwawienie mózgu oraz organizm przestał produkować płytki krwi czerwone.

26.11.2019 został wybudzony ze śpiączki.

04.12.2019 Jacek odzyskał przytomność. Wtedy pojawiło się światełko w tunelu!!! Na tą chwile mąż odzyskał świadomość uczy się mówić i funkcjonować na nowo, porusza rękoma oraz poznaje bliskich.

    Kuba i Jacek zakwalifikowali się na turnus reh. w Koszalinie, pobyt od 01.03.2020 do 14.03.2020 to koszt 12 tyś. złotych. Mąż. I syn dzięki rehabilitacji maja szansę na lepsze funkcjonowanie. Na dzień dzisiejszy ta kwota nas przewyższa i nie jesteśmy w stanie uzbierać takich pieniędzy do tego czasu. Dlatego prosze o pomoc, każdy grosz się liczy. 

Dziękuję bardzo wszystkim za pomoc.