Dzień dobry

Wybieram się do Texasu zrobić reportaż na temat aktualnej sytuacji na granicy USA do miejscowości Eagle Pass.

Niestety w naszym kraju mainstremowe media bliskie sią demokratom i stąd brakuje rzetelnych obiektywnych informacji, poza wzmianką w TVN odnosząc się, że to zagranie Rosji by destabilizować sytuacje w Stanach... Chętnie nakręcę reportaż i porozmawiam z pracownikami pracującymi na granicy jak i z ludźmi którzy tam mieszkają oraz może uda się spotkać kogoś kto przekroczył granicę jak i z pracownikami instytucji federalnych jak i strażnikami granicy jeśli będzie taka możliwość.

Według wewnętrznych dokumentów rządowych uzyskanych przez CBS News migranci w Meksyku złożyli ponad 64,3 miliona wniosków o wjazd do Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem aplikacji na smartfony. Administracja Bidena podjęła próbę wprowadzenia tych aplikacji jako głównego narzędzia ubiegania się o azyl na południowej granicy USA. Z dokumentów wynika, że w ramach tego procesu wpuszczono do Stanów Zjednoczonych ponad 450 000 migrantów. Liczby te obejmują okres 13 miesięcy od stycznia 2023 r., kiedy administracja Bidena rozpoczęła wdrażanie aplikacji CBP One - do rejestracji imigrantów, do 8 lutego 2024 r. Średnio migranci rejestrowali się na wizyty w tempie nieco poniżej 5 milionów miesięcznie.

Imigrancji pochodzą z większej liczby krajów niż tylko z Meksyku.

Upadek Wenezueli, niestabilność polityczna na Haiti, przemoc w Ekwadorze, represje w Nikaragui, inwazja Rosji na Ukrainę, represje w Chinach i inne konflikty przyczyniły się do historycznej zmiany wzorców migracji.stąd też nie trudno spotkać obywateli chińskich.

Meksyk był najczęstszym krajem pochodzenia osób przekraczających granicę z USA w 2023 r., ale obywatele Meksyku stanowili mniej niż 30% całkowitego udziału w porównaniu z ponad 60% dziesięć lat temu.

Od czasu pandemii nastąpił gwałtowny wzrost globalnej migracji, co zbiegło się z prezydenturą Joe Bidena. Na całym świecie ludzie uciekają przed wojną, brakiem bezpieczeństwa politycznego, przemocą, biedą i klęskami żywiołowymi. Zwłaszcza wiele osób z Ameryki Łacińskiej podróżuje do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu bezpieczeństwa.

Przybywający ludzie często trafiają do nieoficjalnych obozów wzdłuż granicy z USA. Niektórzy czekają na przekroczenie granicy, innych spotkał amerykański patrol graniczny, a jeszcze innych zawrócono. Niektóre stany graniczne, takie jak Teksas, umieściły w autobusach dziesiątki tysięcy osób oczekujących na wnioski o azyl i wysłały je do innych stanów, w tym do Kalifornii i Nowego Jorku, bez ich wiedzy i pozwolenia.

Przepisy graniczne są skomplikowane: niektórym osobom zatrzymanym na granicy grozi przyspieszona deportacja, inne natomiast zostaną objęte formalnym postępowaniem deportacyjnym i będą kwalifikować się do tymczasowego zwolnienia do USA z wyznaczoną datą stawienia się przed sędzią.

Rozwiązywanie tych spraw imigracyjnych i wniosków o azyl może zająć lata. Zaległości w sprawach imigracyjnych stale rosną – w grudniu 2023 r. w toku było zdumiewające 3,3 mln spraw, ale zasiadało w nich zaledwie 682 sędziów imigracyjnych. Oznacza to, że średnia liczba spraw wynosi ponad 4500 na sędziego.

Jeśli chodzi o Kongres, w dalszym ciągu spiera się o położenie kresu nielegalnemu przekraczaniu granic i złagodzenie pogłębiającego się kryzysu humanitarnego – co stanowi coraz bardziej niemożliwy do pogodzenia podział między tymi, którzy chcą rozszerzyć system imigracyjny, a tymi, którzy chcą go ograniczyć.

Ofiary śmiertelne koncentrują się także na zdradzieckim odcinku południowo-zachodniego Teksasu, gdzie rzeka Rio Grande staje się granicą. W głębi lądu odnotowano setki zgonów w rzadkich, wilgotnych zaroślach wokół Falfurrias.

Według projektu Missing Migrants Project w ciągu ostatnich 10 lat w obu Amerykach zaginęło lub zginęło prawie 9 000 osób próbujących przedostać się do Stanów Zjednoczonych z południa.

Niektórzy nigdy nie przedostają się przez osławioną przełęcz Darién Gap na południowym krańcu Ameryki Środkowej, gdzie porozumienie USA z Panamą i Kolumbią mające na celu zatrzymanie migrantów na ich drodze wywołało oburzenie.

Moja podróż jest do Eagle Pass, skąd najczęśniej prowadzone są reportaże. Sprzęt mam (gimbal, kamera),auto wynajęte, lot opłacony i noclegi na 4 dni.

Jeśli chciałbyś zobaczyć jak najwięcej cennych zdjęć i informacji oczami polaka, usłyszeć to czego nie mówią nasze krajowe media, zapraszam do wsparcia.