Dla chorego syna
Dla chorego syna
Our users created 1 227 161 fundraisers and raised 1 350 815 462 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Bardzo dziękuję wszystkim, to wiele dla mnie znaczy. Wasza pomoc nie pójdzie na marne. Już widzę jak Wojtek zaczyna mieć większe szanse na lepszą przyszłość 🙂
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Witam wszystkich, jest mi bardzo trudno o tym pisać, jednakże sytuacja życiowa zmusiła mnie do tego. Mam 68 lat i wychowuję niepełnosprawnego syna. Mój syn ma 45 lat i wymaga całodobowej opieki. Do pewnego czasu w wychowaniu i w opiece nad nim pomagała mi żona. Jakoś dawaliśmy radę, jednak zachorowała ona na raka. Z chorobą walczyliśmy 3 lata jednak nie udało jej się wygrać tej walki. Staraliśmy się jak mogliśmy. Każdą złotówkę wydawaliśmy dla mniej na chemię i na leki dla syna Wojtka aż w końcu zostaliśmy bez grosza. Żona po śmierci zostawiła mi dług w wysokości 5 tys. złotych i nic poza tym. Z uwagi na to, że zostaliśmy sami z Wojtkiem musiałem zrezygnować z dorywczej pracy jaką podejmowałem wcześniej, ponieważ moja emerytura nie wystarczała. Śmierć żony, problemy związane z pieniędzmi nie ułatwiają nam codziennego życia. W dobie pandemii razem z synem przeszliśmy koronawirusa. Z uwagi na to, że syn jest niepełnosprawny (ma uszkodzony mózg, gdyż jak był dzieckiem przeszedł trudną operację usunięcia guza. Lekarze jednak popełnili błąd podczas operacji co spowodowało kalectwo do końca życia) po przebyciu COVIDA stracił władzę w nogach i teraz może poruszać się tylko na wózku. Wojtek pomimo swojego wieku to jest jak 3 letnie dziecko. Cały czas trzeba za nim chodzić i go pilnować, potrzebuje również pieluch dla dorosłych, gdyż nie ma czucia i załatwia potrzeby pod siebie. Jeśli się zezłości bądź po prostu nie spodoba mu się coś potrafi zrobić sobie krzywdę. Raz kiedy wyszedłem na chwilę wyrzucić śmieci i zostawiłem go na 2 minuty samego, wyrwał sobie kilka paznokci z palców. Jestem już starszą osobą i nie mam aż tyle sił i wigoru aby samodzielnie go wychowywać. Z bólem serca chciałem się dowiedzieć ile kosztuje oddanie go do ośrodka specjalistycznego, jednakże miesięczny koszt, jaki trzeba pokryć aby go tam wysłać, jest dla nas za wysoki. Czuję się bezsilny i nie wiem co robić. Bardzo kocham swojego syna i chciałbym dla niego jak najlepiej, jednak wiek już mi nie pozwala na niektóre rzeczy i jestem przemęczony i obolały. Jest mi ciężko prosić o coś takiego obcych ludzi, ale proszę. Pomóżcie mi chociaż w części uzbierać na dobrą opiekę dla mojego syna. To kochane dziecko, pomimo swoich wad jest bardzo radosny i uwielbia rozmawiać i opowiadać kawały. To dorosły mężczyzna ciałem, ale 5 latek umysłem, który lubi układanie puzzli i bawią go śmieszne filmiki ze zwierzętami.
Nie chcę prosić o wiele, chociaż część kosztów na początek abym mógł jakoś sam w miarę możliwości coś więcej dozbierać, aby mój kochany syn miał ciepłe i spokojne życie jak mnie w przyszłości zabraknie. Nie mamy nikogo i zostaliśmy kompletnie sami. Boli mnie świadomość, że teraz nie jestem w stanie zapewnić mu wystarczająco dobrej opieki i boję się o to co się z nim stanie, kiedy odejdę. Bardzo Was wszystkich proszę o pomoc. Za każde wsparcie będziemy razem z Wojtkiem do zgodnie wdzięczni.
Dziękuję za to, że chociaż poświęciliście chwilkę aby przeczytać moją historię i jeśli chcesz nam pomóc to razem z Wojtkiem jesteśmy bardzo wdzięczni.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Powodzenia, chylę czoła przed poświęceniem i wytrwałością
Z Panem Bogiem :)
Państwo powinno wspierać takie rodziny całymi swoimi zasobami... ale wiadomo, nasze państwo to patologia. Życzę chociaż krótkich chwil radości i spokoju!
Mała cegiełka ale może akurat się przyda, pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i sił
Wspieram i pozdrawiam wraz z moim autystycznym Synkiem Franusiem