Moja córka od urodzenia boryka się z genetyczna wada paznokcia, onychodystrofią. Oznacza to, że jej paznokcie w paluchach są cienkie, kruche i powodują wiele kłopotów. Staramy się jej pomóc jak tylko się da, jednak teraz stanęliśmy przed ścianą... Córka od jakiegoś czasu ma stan zapalny wałów paznokciowych tzw wrastający paznokieć na obu paluchach. Jesteśmy w trakcie leczenia ale niestety żaden dostępny podolog nie potrafi jej pomóc. W związku z wypadkiem na hulajnodze, który właśnie się wydarzył, jej palec uległ obrażeniom i okazuje się że musimy w trybie pilnym, zaraz po wygojeniu ran, poddać córkę zabiegowi plastyki wałów paznokciowych. Niestety nie jest to zabieg refundowany przez NFZ a w obecnej sytuacji finansowej i zdrowotnej naszej rodziny nie jesteśmy w stanie w ciągu 2 tygodni zebrać pieniędzy potrzebnych na zabieg operacyjny. Dlatego ośmielam się zwrócić do Państwa z wielką prośbą o wsparcie dla córeczki, która potrzebuje pilnej pomocy, zeby moc normalnie funkcjonować. Na zdjęciu prezentuje ten zdrowszy palec, w fazie remisji, jest obrzęknięty i sprawia ból, nie może nosić skarpet ani obuwia dłużej niż to konieczne i maksymalnie godzinę. Tak wygląda jej życie na co dzień, bardzo chciałabym to zmienić... Druga noga jest w opatrunku po wypadku. Załączam również zdjecie dokumentów z pogotowia.

Bardzo pokornie proszę o wsparcie! To nie fanaberia, to realny problem 6-latki, która mówi że nie chce tak żyć a ja borykając się sama z poważną choroba nie jestem teraz, na już w stanie zapewnić jej pomocy, i bardzo mi wstyd.