Hej, mam na imię Wiktoria, studiuję Pielęgnację zwierząt i animaloterapię. Zwierzęta były mi bardzo bliskie od dziecka, traktuję je jak członków rodziny. Moim marzeniem jest nieść pomoc jak największej ilości zwierząt. Mam jaszczurkę – agamę brodatą o imieniu Kiwi oraz 5-miesięczną kotkę o imieniu Iris. Kotka została zabrana z niedobrych warunków na wsi, była zarobaczona, miała pełno pcheł i chorowała na świerzb. Była niedożywiona, w wieku 3 miesięcy ważyła niecały kilogram. Po zamieszkaniu ze mną nabrała masy, wyzdrowiała i zaczęła się bawić i dużo przytulać. Niestety od 8 października 2022 roku pojawił się problem. Iris nie może ustać na łapkach i się co chwilę przewraca. Wyraźnie cierpi i jest sfrustrowana tym, że nie może żyć jak dawniej. Byłam z nią u dwóch weterynarzy, jednak żaden nie jest w stanie jej zdiagnozować. Podejrzewam u niej problemy neurologiczne, dlatego zamierzam zapisać ją do neurologa, gdzie prawdopodobnie dowiem się co jej dolega i poddam ją leczeniu. Jednak ceny badań i późniejszego leczenia mnie przerastają, nie mogę liczyć na pomoc rodziny, a sama mam problemy finansowe. Ledwo sobie radzę, ale nie zamierzam z tego powodu rezygnować z leczenia, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc. Nie wyobrażam sobie życia bez niej.