Pomóż mi i Zoi godnie żyć!

Mam na imię Monika. Moja malutka córeczka to Zoja. Przez problemy zdrowotne oraz stres związany z oszustwem internetowym, którego padłam ofiarą, Zojka przyszła na świat o dwa miesiące za wcześnie. Kruszynka bardzo dzielnie sobie radzi, ale sytuacja, w jakiej się znalazłam, sprawia, że trudno jest mi bez zmartwień cieszyć się macierzyństwem.

Gdy byłam w ciąży, zostałam oszukana na kwotę ponad 35 000 złotych. To, co miało być nauką inwestowania i okazją do zarobku, okazało się najgorszym, co mnie w życiu spotkało. Czy byłam naiwna? Bardzo prawdopodobne, ale to nie usprawiedliwia ludzi, którzy mnie wykorzystali. Zaczęłam mieć problemy z ciśnieniem; nie powinnam była się denerwować i stresować, lecz życie zadecydowało inaczej, wylądowałam w szpitalu i musiałam mieć pilnie cesarskie cięcie.

Sprawa została oczywiście zgłoszona na policję, lecz bez skutku. Oszuści są nieuchwytni, a ja czuję się bezradna. Teraz z czułością staram się jak najlepiej dbać o zdrowie i rozwój malutkiej Zojki, która wymaga rehabilitacji, ale sporo pieniędzy znika mi z konta na spłatę kredytów; pieniędzy, które mogłyby się w sporej mierze przyczynić do zwiększenia naszego poczucia bezpieczeństwa i komfortu życia. Jestem na urlopie macierzyńskim, ale 1/3 wypłaty znika mi z konta. Dla niektórych to byłoby niewiele, dla mnie - dużo. Bliscy mnie wspierają, lecz chciałabym zawalczyć o siebie i Zoję, wyjść z całej tej nad wyraz stresującej sytuacji. Dlatego z całego serca proszę Was o pomoc i nawet niewielkie wpłaty, dzięki którym będę mogła w pełni skupić się na córeczce i jej zdrowiu i na nowo wystartować w życie.

W razie pytań proszę pisać na maila: [email protected]