URATUJMY TE PIĘKNE OCZY! Pani Alicja jest uroczą starszą panią. Kiedyś była wypieszczoną jedynaczką, ukochaną żoną (jej mąż był bohaterem z Powstania Warszawskiego), miała syna. Teraz to należy do przeszłości, musi korzystać z pomocy społecznej. Jednak świadomie nie chce być zgorzkniała - PATRZY NA TO, CO DOBRE i nieźle sobie radzi. Zachęca swoich rówieśników. Okazało się jednak, że pani Ala szybko TRACI WZROK - to problem nie tylko z zaćmą, ale z degeneracją plamki żółtej. Jest jeszcze szansa, aby zatrzymać ten proces. Jeśli nie, to skończy się to całkowitą ślepotą i 100% zależnością od innych. Jest to leczenie nieobjęte usługami NFZ. Aktualnie potrzebujemy zrobić kilka zastrzyków z leku Avastin (każdy po 800 zł). Oszczędności życia wystarczyły na jedną sztukę. Poznałam panią Alicję pół roku temu, kiedy zdecydowałam się zostać wolontariuszem stowarzyszenia „mali bracia Ubogich” mbU (ul. Andersa 13 Warszawa www.malibracia.org.pl). Spotykamy się co tydzień - przyjaźnimy się.

Przemiła, dobra, śliczna pani Ala

Rozmawiam, spacerujemy, jemy lody, jeździmy po lekarzach przynajmniej raz w tygodniu

Leczenie już się zaczęło

To zdjęcie zrobiłam dzisiaj 3 października 2018