Proszę pomóżcie w leczeniu i rehabilitacji !

Szanowni Państwo mam na imię Barbara Goździecka . Zorganizowałam tą zbiórkę ponieważ aktualnie chcę pomóc w leczeniu i rehabilitacji mojego partnera Ireneusza Rosińskiego . Pracuje on obecnie na etacie jako mechanik. Dnia 10 Kwietnia bieżącego roku po naprawie i uruchomieniu silnika uległ on nieszczęśliwemu wypadkowi przy pracach pomiarowych obrót tachografem wybezieczył się co doprowadzało do rozszarpania i rozerwania lewej nogi oraz uszkodzenia kawałka kości jest to rana ok 30 cm . Moja reakcja była szybka owinęłam intensywnie krwawiąca ranę i zabezpieczyłam nogę po czym zadzwoniłam na pogotowie. Po operacji dowiedziałam się niestety, że stan nogi jest bardzo zły wdała się bowiem bakteria oraz martwica która spowodowała konieczność drugiej operacji w celu usunięcia skóry wraz z mięśniami i kawałkiem kości która niestety nie przyjęła się . Na chwile obecna przebywa on dalej w szpitalu w Radziejowie przyjmując leki na wzmocnienie dla osób po ciężkich operacjach z ranami głębokimi , szarpanymi które ciężko się goją . Podłączony jest on też do pompy która ma na celu poprawić kondycję nogi którą czeka dalszą chirurgio-plastyka oraz przeszczep skóry po usunięciu martwicy oraz dalsza długa rehabilitacja. Lekarze na chwile obecną poinformowali mnie ,że będą chcieli partnera przenieść do Szpitala w Gryficach lecz nie wiemy jeszcze dokładnie kiedy to nastąpi oraz jak dalej będzie wyglądało leczenie nogi ze względu na jej stan . Szanowni Państwo chciałabym poinformować was , że na dzień dzisiejszy Ireneusz został już teraz przewieziony do szpitala w Gryficach jest on aktualnie po sukcesywnej operacji przeszczepu skóry z nogi na nogę . Lekarze na chwile poinformowali nas iż jego stan jest coraz lepszy , ale okazało się jednak , że uszkodzony został staw kolanowy z którego wycieka płyn wiec nie wiemy na chwile obecna czy nie będzie go czekała również kolejna operacja oraz długa rehabilitacje oraz leczenie . Ja obecnie zajmuję się naszym 8-letnim synem który cierpi na autyzm atopowy i wymaga on codziennej opieki oraz terapii rozwojowych. Zajmuję się także codziennie 83-letnia babcia która choruje na serce ma niestety czwarty stopień niewydolności serca . Uniemożliwia mi to niestety podjęcie normalnej pracy , gdyż nie mogę pozostawić synka i babci samych bez opieki, a dalsze codzienne życie , leczenie oraz rehabilitacja wymaga codziennych kosztów . Ireneusz chciałby oczywiście wrócić jak najszybciej do normalnego życia, funkcjonowania oraz pracy . Proszę więc serdecznie o wasze wsparcie. Każda złotówka się liczy . Oczywiście zdaję sobie sprawę ,że czasy są naprawdę ciężkie , dlatego tym bardziej będę ogromnie wdzięczna za każdą wpłaconą złotówkę która umożliwi postawić na nogi mojego Ireneusza i pozwolić mu do powrotu do zdrowia .