Cześć! Nazywam się Jasiek. Urodziłem się 13.06.2021. Jak widzicie żyję na tym świecie dość krótko, ale niektórzy w moim otoczeniu mówią, że przeżyłem więcej niż niejeden staruszek. 

Kiedy rosłem pod sercem Mamy Rodzice nie mogli się doczekać aż mnie zobaczą, czułem jak Mama głaskała swój brzuch i slyszalem jak mówiła do mnie „synku”.

Mama jest przedszkolanką, więc zna się trochę na dzieciach, ale kiedy przyszedłem na świat okazało się, że ze mną jest trochę inna historia i jej doświadczenie z dziećmi nie do końca wystarcza, zeby dobrze sie mna zaopiekowac.

Lekarze powiedzieli Rodzicom, że cierpię na Mózgowe Porażenie Dziecięce oraz epilepsję.

To znaczy, ze zawsze juz bede potrzebowal wsparcia Rodzicow i innych osob w codziennym funkcjonowaniu... Być może nigdy nie będę chodzil.. Żeby mój stan się nie pogorszył potrzebuję intensywnej rehabilitacji i sprzętu ortopedycznego, na który moi Rodzice niestety nie mają pieniędzy.

To niestety nie wszystkie moje kłopoty.

Kilka miesięcy temu moi Rodzice spakowali trochę naszych rzeczy i musieliśmy uciekać. Mieszkalismy w Chersoniu, mielismy tam swoj dom, z moimi zabawkami i wszystko było znajome. Teraz mieszkamy w Odessie. Rodzice mowia, ze w Chersoniu jest wojna, jest tam niebezpiecznie i nie wiadomo, czy kiedys jeszcze wrócimy do swojego domu.

Rodzice bardzo mnie kochaja, chcieliby mi pomoc, ale nie maja wystarczajaco duzo pieniedzy. Lekarze mówią, że potrzebuję ortezy obejmujacej staw biodrowy, uda, golenie i stopy. 

Sami nie damy rady, ale jeśli zechcecie nas wesprzeć choćby niewielką kwotą to może razem nam się uda?

Ja i moi Rodzice z całego serduszka dziękujemy za pomoc!

Jeśli nie możesz nas wesprzeć finansowo udostępnij, proszę moją zrzutkę, pozwól innym pomoć❤️