Dzień dobry.
Zrzutka dotyczy pieska mojej siostry Byka.

Siostra zajmowała się pieskiem od szczeniaczka, zawsze wesoły, energiczny i przyjazny.

Wczoraj (27.05) siostra spieszyła się do pracy wiec poprosiła mnie abym wyprowadził psinę.

Niestety nie byłem świadomy iż przez jego niesamowita ruchliwość i energiczność trzeba wyprowadzać go na szelkach. Zabrałem go na spacer w obroży która okazała się być zdecydowanie zbyt luźna przez co Byku jednym pociągnięciem był w stanie zerwać z siebie obroże po czym zaczął biec przed siebie. Kiedy udało mi się go dostrzec po około 2 minutach pies znajdował się po drugiej stronie jezdni, kiedy mnie dostrzegł zaczął biec w moja stronę wybiegając na pasy i niestety wprost pod jadący samochód. Po uderzeniu psiak znalazł się pod pojazdem a nie do końca świadomy kierowca zaczął cofać ciągnąć psa po asfalcie. Natychmiast podbiegłem do Pani prowadzącej pojazd aby poinformować ja o sytuacji, w tym czasie Byku wyczołgał się spod pojazdu ciągnac za sobą tylnie łapki. Podbiegłem aby jak najszybciej usunąć go z jezdni i zabrać go do weterynarza. Na widok rannego zwierzęcia w moich rękach Pani prowadząca pojazd postanowiła im prędzej uciec z miejsca zdarzenia. Cała ulica przyglądała się jak bezradnie trzymam pieska gdy na całe szczęście dwie panie postanowiły pomóc, wezwały taksówkę i razem pojechaliśmy prosto do weterynarza. Po badaniach okazało się, ze kręgosłup Byka jest cały ale niestety doszło do poważnych uszkodzeń które widać na zdjęciu powyżej. Największa szansą Byka na powrót do zdrowia jest kosztowna operacja na która niestety nie mamy pieniędzy. Byku ma dopiero 2 lata i z jego energią torturą byłoby życie bez tylnich łapek. 

Z góry bardzo dziękuje za wszelka pomoc.