Moi drodzy koledzy moje drogie koleżanki ostatnio dużo czasu spędzam w naszym Grajewskim Szpitalu (niestety bywam w tych miejscach gdzie zdjęć nikt nie robi ) i szlak mnie jasny trafia że nasze Grajewskie dzieci leżą w warunkach "niewłaściwych"( to najdelikatniejsze co mi przyszło do głowy bo nie chce nikogo urazić i wiem że wszyscy robią co mogą by to poprawić) a rodzice będący ich opiekunami mają jeszcze gorzej. Ja wiem że niedługo przeniosą się na nowy oddział bo ten nowy, co był dziecięcy , to już nie jest dziecięcy, ponieważ jest inny ale nie o tym tu (bo nikt o zdrowych zmysłach tego nie zrozumie a obiektyw nie obejmie). Wracając do sedna w związku z przenosinami na nowy odział pracownicy oddziału (są to wspaniali ludzie pełni ciepła, chęci niesienia pomocy) aby godnie opiekować się naszymi dziećmi potrzebują wszystkiego :

Łóżeczka dla noworodków - nie ma żadnego

Pościeli 135x100 - jest stara i obleśna

Wypełnienie pościeli (pierzynka plus poduszka).

Koce małe - kocyk pamięta jeszcze małego Jarusia jak w niego siusiał – czyli ma ponad 30 lat .

Koce dla większych dzieci.

Podgrzewaczy do butelek-ponieważ jak nie masz swojego to nic nie podgrzejesz ( wiadomo że są na to sposoby ale po co kombinować jak można prościej ).

Inhalatoriów- jest kilka i to wątpliwej jakości .

Kolorowej farby - inaczej pozostaną białe ściany .

Kuchenki mikrofalowej do pokoju dla rodziców.(rodzic też pacjent w tym czasie)

Składanych łóżek: wytrzymałych oraz odpornych na dezynfekcje (dla rodziców ).

Zabawek dla najmłodszych.

A nawet wyposażenie pokoju dla rodziców bo i my jako rodzice współuczestniczymy chorobie dzieci.

I wielu innych rzeczy które ustalę z pracownikami oddziału.

A to wszystko kosztuje i po ta zrzutka.

Tak więc jeśli macie chęć przekazać środki finansowe na zakup tych rzeczy proszę proszę się nie krempować. Rozliczę każdą otrzymaną złotówkę wpłaconą na ten cel. Niech im (nam) służy to nasz szpital i nasz oddział. Zapraszam do współpracy.