Zbieram na nierefundowane leczenie przerzutów raka piersi do niemal wszystkich kości. Jesienią 2017 wykryto u mnie liczne, zachodzące na siebie przerzuty do kości: czaszki, kręgosłupa na całej długości, łopatek, obojczyków, żeber, mostka, miednicy i kości długich. 

Nazywam się Magda Gawęda, na raka piersi zachorowałam w maju 2000 roku, mając 37 lat.

Przeszłam wtedy mastektomię i chemioterapię. Mimo że wejście w świat ludzi chorych na raka było dla mnie mocnym przeżyciem, a ponad półroczne leczenie i operacja mocno mnie osłabiły, szybko wróciłam do fizycznej i psychicznej kondycji sprzed choroby.

Tematu raka piersi jednak nie opuściłam. Jestem od wielu lat jedną z administratorek portalu dla Amazonek, a w swoim rodzinnym mieście przez 10 lat działałam jako ochotniczka w Klubie Amazonek, chodząc do łóżek pacjentek po operacjach raka piersi. Nadal wraz z przyjaciółkami prowadzę internetową grupę wsparcia, gdzie codziennie pomagam kobietom, które usłyszały diagnozę RAK PIERSI, dzieląc się swoim doświadczeniem i wiedzą zdobytą przez lata.

Niestety życie powtórnie zakwalifikowało mnie do kategorii „pacjent onkologiczny”. Tym razem z dopiskiem „paliatywny” – czyli taki, który nie ma szans na wyzdrowienie.

Jesienią 2017 roku, po ponad 17 latach zdrowia, stwierdzono u mnie liczne przerzuty do kości (czaszka, kręgosłup, barki, łopatki, mostek, żebra, miednica, kości długie) oraz usunięto przerzut raka piersi do skóry na twarzy i spojówki lewego oka.

Aktualnie od 2,5 roku przyjmuję leki antyhormonalne w ramach badania klinicznego oraz nierefundowany lek na układ kostny.

Dzięki temu lekowi moje podziurawione rakiem kości uwapniają się, co chroni mnie przed bólem i patologicznymi złamaniami, które są częstym i niezwykle niebezpiecznym powikłaniem przerzutów do kości.

Obecnie zbieram środki na zakup tego nierefundowanego leku na układ kostny oraz leków wspomagających organizm przy agresywnym leczeniu. Zebrana suma da mi możliwość korzystania z nierefundowanej terapii przez rok.

Mimo fatalnych rokowań postanowiłam żyć pełnią życia, nie odsuwać się od ludzi, nie ograniczać swoich aktywności, by dawać innym ciężko chorym przykład i nadzieję.

Jeśli chcecie mnie lepiej poznać, zapraszam na FB:

https://www.facebook.com/magda.gaweda 

Z poważaniem i podziękowaniem dla Szlachetnych Darczyńców za wsparcie,

Magda Gawęda