Szlachetna paczka żwiru i saszet :)
Szlachetna paczka żwiru i saszet :)
Our users created 1 231 364 fundraisers and raised 1 363 629 720 zł
What will you fundraise for today?
Description
Doczytaj do końca – poznaj nas 😊
Gdyby nie Koty zapewne teraz byśmy „nie rozmawiali”.
Kiedy pół roku temu zawaliło mi się wszystko nie sądziłam, że tak długo nie uda mi się podnieść. No ale nie udało.
Koty to odpowiedzialność ale to także to, co każe mi wstawać. Nie potrafię obojętnie przejść obok cierpienia istot, które nie prosiły się na ten świat i które cierpią przez człowieka i jego głupotę.
Dokarmiam też dzikie Koty ( a teraz jeszcze ptaszyska 😊)
To świąteczna zbiórka na żwir i karmę.
A oto one:
Kizia, lat 15. Od października zeszłego roku wymaga przynajmniej cotygodniowych wizyt u weterynarza (kroplówki, badania krwi, badania moczu, pomiar ciśnienia) . Ma podawane leki na ciśnienie (codziennie) i musi spożywać karmę specjalistyczną wysokiej jakości. Jest najukochańszą, najpiękniejszą Kizią na świecie.
Pik, lat 12. W styczniu chorowała na zapalenie jelit i trzustki – na szczęście leczenie zakończyło się dobrze i tysiąc złotych później Pik nie musi już przyjmować leków. Musi za to jeść lepszą karmę – ma problemy z jelitami. Ma pastę na poprawę pracy jelit. Lubi zabawę laserem i piłeczką tenisową.
Buka. Wyrzucona z samochodu przy ruchliwej dwupasmowej ulicy. Obecnie około 10 lat. Mimo pięknej aparycji lubi od czasu do czasu załatwić pewne sprawy poza kuwetą. Jej ulubionym pokarmem są ‘chrupy’
Krówka – złapana w centrum miasta jako kocie, ponoć nieoswajalna – obecnie najchętniej przebywa na kolanach…
Kocur – kocia menda wyrzucona na osiedlu w wieku około 6 miesięcy. Przez pierwsze tygodnie trudno było ustabilizować jego żołądek. Futro także bardziej przypominało szczecinę dzika niż futerko Kota. Obecnie jest dorosłym, niegrzecznym kocurem. Jego ulubiony kolor to różowy 😉
Świnka – około 3 letnia kotka z Ukrainy. Przywieziona do mnie ‘na chwilę’ Chwila trwa już ponad rok. Świnka ma się dobrze, sypia na blacie w kuchni. Pięknie je. Niestety jest płochliwa. Nie jest kotem na kolana.
Biały Kot – w lipcu ktoś wyrzucił na osiedlu kota. Kot przez 3-4 tygodnie koczował koło osiedlowego paczkomatu. Ludzie od przypadku zostawiali mu pasztety z Rossmana. Kot płakał. Okazał się około rocznym kocurem. Ogłaszałam go w schronisku, socjal mediach. Nikt się po niego nie zgłosił. Nikt nie chciał adoptować. Przez dwa miesiące walczyłam z jego świerzbem i masakryczną utratą sierści. Boi się własnego cienia, skacze po drzwiach przed każdym posiłkiem jakby myślał że więcej nie dostanie.
Jeśli chcesz nas wesprzeć i otrzymać coś w zamian, zapraszam tu: Wszystkie fundusze idą na leczenie Kizi i utrzymanie pozostałych (żwir+ karma)
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.