Leczenie i rehabilitację Kornelka
Leczenie i rehabilitację Kornelka
Our users created 1 268 709 fundraisers and raised 1 467 290 118 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Witam od tyg zaczęliśmy zaklejać zdrowe oczko i ćwiczyć chore. Uszkodzonego nerwu nie da się wyleczyć ale można poprawić widzenie oczka i koordynację.
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Po raz kolejny zwracamy się do wszystkich ludzi o dobrym sercu, o pomoc dla naszego synka, Kornelka. Sytuacja się skomplikowała. Człowiek nigdy nie jest przygotowany na te przykre niespodzianki od losu. Jest to dla każdego z nas szczególnie bolesne, gdy chodzi o nasze dzieci... Każdy z nas zabrałby ten ból i strach od nich, żeby tylko zobaczyć uśmiech i być pewnym, że ich przyszłość jest bezpieczna.
Życie nauczyło nas, żeby się nie poddawać, i że najważniejsze to być dobrym człowiekiem, bo dobro wraca. Tego uczymy nasze dzieci- wiary w ludzi, wiary we własne siły.
Poprzednia zbiórka się zakończyła i choć nie udało się osiągnąć celu to jesteśmy ogromnie wdzięczni wszystkim wspaniałym osobom, które zechciały pomóc Kornelkowi.
Kornelek jest cały czas pod opieką lekarzy. Bardzo często jeździmy na kontrole jego stanu zdrowia do Klinik.
Chciałabym Wam jeszcze raz opowiedzieć historię naszego kochanego syneczka.
Kornelek urodził się że schorzeniem zwanym Agenezja Ciała Modzelowatego,czyli brakiem ciała modzelowatego w mózgu, do tego zaraz doszły poważne problemy z tarczycą i atopowe zapalenie skóry, do tego stopnia, że skóra pękala krwawiąc, na jego opuchniętym od zbierających się płynów ( z powodu choroby tarczycy) ciałku... Nie da się opisać, co czuje rodzic widząc jak jego dziecko tak cierpi, a miał dopiero półtora roczku...
Po kolejnych badaniach wykryto zespół Arnolda Chariego - dwa guzy na tyłomózgowiu, które w każdej chwili mogą zatkać kanał rdzenia kręgowego i doprowadzić do paraliżu, utraty mowy...to jak tykająca bomba, która nie wiadomo kiedy wybuchnie...Ta świadomość jest z nami już od 5 lat. Kilka tygodni temu po kontroli u neurochirurga mój synek musi jeszcze bardziej na siebie uważać, gdyż guzy się "poluzowały" i jest jeszcze większe ryzyko utraty zdrowia a skutki będą dla niego katastrofalne.
Po kolejnym pobycie synka na oddziale neurologicznym znowu otrzymaliśmy przygnębiające wieści... niedoczynność przysadki mózgowej, uszkodzony 6 nerw oka prawego, porażenie oka, co sprawia, że Kornelek aby mieć większy kąt widzenia, przekrzywia główkę cały czas w prawo, co z kolei doprowadza do zaburzenia koordynacji ruchowej.
W Klinice Genetyki i Endokrynologii wykryto kolejne schorzenie, nanosomię- jest to zespół karłowatości, który może być leczony hormonalnie. Kliniki, szpitale..., wizyty u lekarzy to jego drugi "dom".... Chcielibyśmy żeby już nie musiał się z tym wszystkim zmagać. Czasem myślimy, że on jest chyba silniejszy od nas i nie chce żebyśmy się martwili... Serce nam pęka, ale chcemy być silni dla niego. Nasz syn mimo tak wielu chorób, z którymi się zmaga, to taki dzielny, radosny chłopczyk, tyle w nim nieopisanej szczęśliwości, ciekawości świata... Nie chcemy, żeby ten zlepek chorób mógł mu to wszystko odebrać... Żaden człowiek nie chciałby móc bezsilnie patrzeć jak osoba, którą kocha ponad życie, cierpi. Dlatego proszę Was, pomóżcie naszemu synkowi. Chcemy żeby ten cudowny uśmiech nigdy nie znikał z jego buzi, żeby już nie musiał cierpieć, i żeby nie dopadły go poważniejsze konsekwencje jego chorób... Prosimy udostępniajcie, wrzućcie choćby złotówkę, poproście o udostępnianie... Pomóżcie ratować nam zdrowie naszego dziecka

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.