Żyłam sobie przez kilkadziesiąt lat z myślą że żyję bywało raz gorzej raz lepiej ,w mojej pamięci pomimo upływu blisko 20 lat wciąż żywy i z najmniejszymi szczegółami raz po raz odtwarzał się "film" z półrocznego pobytu w Bieszczadach na Krywym gdzie mieszkałam sobie w bacówce już wtedy wiedziałam że natura mnie wzywa ale może z powodu młodego wówczas wieku ciągnęło do ludzi do miasta ale "film" ciągle się odtwarzał i ciągle towarzyszyło mu uczucie tęsknoty za Naturą ,za srokami budzącymi swoim wrzaskiem :) o świcie za gotowaniem na żywym ogniu za deszczem który można obserwować i słuchać przy otwartych na oścież drzwiach , za za moknięciem w tym deszczu gdy zawieje zimny wiatr aż zapiera dech , za "myciem" głowy polegającym na nałożeniu rano na włosy rozbełtanego jajka a wieczorem zmycia go w rwącym potoku San , za specyficznie brzmiącą niby odległa syrena statku ciszą ,za głuchym pomrukiem niosącym się po górach zwiastującym burzę za ziołami

 Czego nauczyłam się będąc pośród Natury ?

Nauczyłam się pokory wobec niej , dostrzegania jej piękna i różnorodności, nauczyłam się co to strach tak strach , nie potrafię oddać tego w słowach ale jest on inny niż ten który odczuwa się w mieście pośród ludzi i ten strach nie jest straszny on wyostrza zmysły on pomaga pozostać bezpiecznym

Ale wróciłam do miasta życie toczyło się, poznałam partnera na świat przyszły dzieci ,blaski i cienie codziennego dnia raz po raz przeplatały się z marzeniami o posiadaniu kawałeczka ziemi pośród Natury jak do tej pory tylko marzyłam

 Żyję -myślałam, aż pewnego dnia ściągnęłam sobie na laptopa pdf Anastazja

Jednak nie zabrałam się od razu do lektury ,minęło parę ładnych miesięcy zanim zaczęłam czytać i to co ta książka zrobiła ze mną to do tej pory wydawało mi się niemożliwe, bo czy słowa jakiejś nawiedzonej infantylnej blondynki przekazane przez nieokrzesanego "typowego" faceta w książce mogą tak wybrzmieć że aż (jak się dowiedziałam takich ludzi jest tysiące ) zmienia się swoje dotychczasowe życie o 360 stopni.

Idea Anastazji jest mi bliska i wiem że wiedza zawarta w ksążkach Władimira Megre jest dla mnie drogowskazem na dalsze pełniejsze Życie

Tworzę tą zbiórkę na wykupienie hektara ziemi by stworzyć tam swój kawałek raju a jeśli będzie to możliwe to i więcej tych hektarów aby i inni mogli budować swój kawałek raju w oparciu o poszanowanie natury