Operacja guza trzustki Rico
Operacja guza trzustki Rico
Our users created 1 276 648 fundraisers and raised 1 489 316 705 zł
What will you fundraise for today?
Description
Hau hau,
jestem prawie 12 letnim kundelkiem adoptowanym 5 lat temu ze schroniska w Gdyni. Mam za sobą ciężką przeszłość.Byłem wcześniej bity przez mężczyzn przez co jestem nieco wycofany. Potrzebuję troche czasu, żeby komuś zaufać. Trafiłem na ludzi, którzy pomimo moich braków w socjalizacji postanowili dać mi szanse. Wzięli mnie do domu i od tej pory mieliśmy żyć długo i szczęśliwie. Po 4 latach nauczyłem się bawić piłka! I tak było cudownie do momentu, gdy mój stan zdrowia zaczął się pogarszać.Jeździliśmy od lecznicy, do lecznicy.Stawiano mi kolejne diagnozy... Jak się dzis okazuje nie do końca trafne. W 2019 wszyscy weterynarze rozłożyli rece. Odesłali Nas do weterynarza - onkologa (Btw najlepszego na świecie) . Stwierdzono guza trzustki i poharataną wątrobę. Leczyłem się paliatywne.Od tamtego czasu mam co mc kontrolne usg, biorę kilka tabletek dziennie i mam dietę niczym Ibisz! 5 gotowanych posiłków dziennie 💪Niestety bez tego po każdym spacerze i wysiłku spada mi cukier przez co zaczynam się chwiać. Jest to już poziom glukozy, który zagraża mojemu życiu. Nie jest lekko, ale daje rade. Niestety ostatnio zaczął boleć mnie brzuszek i mój stan zaczął się pogarszać 😭 Miałem silny atak padaczkowy, uratowali mnie i wsadzili do rury na badania tomografii co okazało się sporym kosztem. Ale... dzięki temu usłyszałem, że mimo, że trwa to już kilka lat jakims cudem nie mam przerzutów!!!Niestety bez operacji mój stan zdrowia będzie się pogarszał.Moich opiekunów zaczął przerastać koszt kilkuletniego leczenia, ale robią wszystko co w ich mocy, żeby mi pomóc. Po operacji będę potrzebował kroplówek i kilku wizyt u mojego ukochanego lekarza. Widuje go tak często, że aż go zaakceptowałem i zaufałem. Dzięki wycięciu tego guza będę mógł przyjmować mniej leków, a glukoza powinna się unormowac. Mam tylko nadzieję, że pozbycie się go nie pozbawi mnie tych 5 posiłków dziennie ?!? 🙏 O to nie pytałem, ale mimo wszystko chce zaryzykować. Powiecie, a po co starego psa operować? Bo mam dla kogo żyć i mogę w końcu się cieszyć zasłużoną emryturą.Każdy miesiąc dłużej i bez bólu jest na wagę złota.
P. S. Niedawno do Naszego stada dołączył malutki człowieczek. Kocham Ją nad życie i chciałbym jeszcze mieć szanse ją poznać i potowarzyszyć.Jesteśmy ze sobą bardzo zżyci i nie wyobrażamy sobie, że jakiś guz mógłby to nagle przerwać. To jeszcze nie mój czas! Oczywiście istnieje ryzyko związane z operacją, ale już tyle razy się wylizalem...Wierzę, że i tym razem się uda i poprawi się jakość mojego życia. Gdyby tylko udało się kupić czas...niestety mam go już zbyt mało. Każdy grosz będzie dla Nas wsparciem i da Nam kolejną szanse. To już ostatnia w moim psim życiu.
Wszelkie paragony, czy opisy badań będę wrzucac na bieżąco. Na razie szacunkowy koszt operacji to okolice 1700 zł plus codzienne kroplówki. O resztę zadbają moi ludzie ❤️
DZIĘKI LUDZIE ZA KAŻDĄ ZLOTOWKE, niestety nie ma szans, żeby wpłacać smaczkami!Co to za zbiórka bez jedzenia🤦🏻♀️🙈🙉🙊... Hau!

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Trzymaj się ziomeczku! :*