Podczas największych mrozów dawałyśmy z siebie tysiąc procent. Na interwencje wyjeżdżałyśmy codziennie, od rana do późnego wieczora. To był wyścig z czasem. Cel - dotrzeć to jak największej liczby psów w najgorszych warunkach, aby miały szansę przeżyć tą zimę.

Jednym z odebranych psów jest młodziutki, jak się później okazało ok. 10 miesięczny kundelek Tajson. Imię nie jest przypadkowe, naprawdę bardzo musiał chcieć żyć, aby przerwać w warunkach, w których przyszło mu "żyć". Doczekał do naszego przyjazdu i tym sposobem wywalczył sobie szansę na nowe życie.

Tajson prawdopodobnie przebywał w tych warunkach od wczesnego dzieciństwa. Wskazują na to jego liczne braki w socjalizacji zarówno psami jak ludźmi. To duże dziecko nie potrafiło zachować się w żadnej codziennej sytuacji, nie miał pojęcia co zrobić ze swoimi emocjami, które towarzyszyły mu na co dzień. Po około miesięcznym pobycie w Krakowie, świadome jego ogromnych potrzeb w nadrobieniu zaległości zdecydowałyśmy się poprosić o pomoc Szkołę i hotel dla psów Artemidę. To zdecydowanie najlepsze miejsce dla tak młodego i zagubionego psiaka.

Tajson wyruszył w podróż po nowe życie, do psiej szkoły! Jedną "szkołę życia" już przeszedł, teraz czas na prawdziwą naukę.

Jak wiadomo wszystko kosztuje. Miesięczny pobyt Tajsona w psiej szkole to koszt 600 zł.

Zasłużył na swoją szansę, a my jesteśmy zobowiązani naprawić to co zrobił mu człowiek.

Wesprzesz Tajsona na nowy, godny start ? To jeszcze dziecko.

Zbieramy na WRZESIEŃ 2021