id: 4kcs57

Droga do Wolności

Droga do Wolności

Our users created 1 268 265 fundraisers and raised 1 466 228 739 zł

What will you fundraise for today?

Create fundraiser

Description

Cześć! Mam na imię Mateusz, pochodzę z Malborka, nie miałem łatwego życia. Próbowałem uciec od wszystkiego, co mnie przytłaczało i niestety zabłądziłem. Wjechałem w niewłaściwy zakręt, a później było już tylko gorzej.

 

Historia moich problemów zaczyna się w 2018 roku, pracowałem na dostawach, a moje auto niestety wciąż się psuło, włożyłem w nie więcej pieniędzy niż faktycznie było ono warte, postanowiłem więc zakupić inne, używane. Nie miałem jednak środków, ani zdolności kredytowej, rodzina niestety wysłała mnie z kwitkiem do dorosłości i kazała sobie radzić samemu – czy sobie poradziłem? Jak widać nie bardzo.

 

Ułożyłem plan finansowy, wziąłem auto w leasing, i jak to w życiu bywa – miesiąc po podpisaniu umowy plan finansowy wysypał się na każdym możliwym polu. Pojawiła się możliwość wzięcia kredytu (18 tysięcy), z którego dokładałem do życia, niestety pracy wciąż nie było tyle ile wcześniej. Po pół roku pojawiła się możliwość wzięcia drugiego kredytu, więc myślę sobie – spłacę leasing kredytem, 1000 raty zamiast 1600 brzmi fajnie. No niestety nie do końca – okazało się, że leasing można spłacić najwcześniej po dwóch latach. No ale nic, powiedziałem sobie, że zrobię wpłatę na konto oszczędnościowe i będę pobierał co miesiąc tylko wartość raty, a za zarobki z pracy opłacę raty kredytu. Nie dotarło do mnie wtedy to, że praca na dostawach jest skomplikowana i nigdy nie wiemy ile zarobimy w danym miesiącu. Doszedłem do wniosku, że skoro pieniądze i tak leżą na koncie, mógłbym je jakoś zainwestować, wziąłem więc kolejne auto w leasing i zatrudniłem pracownika, który płacił mi część swojej wypłaty za udostępnienie mu auta, większe zarobki, szybsze spłaty rat, wydawało mi się, że nad wszystkim panuję, no właśnie - wydawało. Mamy luty 2019 roku, zabrakło pracy dla mnie jak i osoby przeze mnie zatrudnionej – z 270 godzin pracy w styczniu zrobiło się 89 w lutym, musiałem do tego dokładać i nagle z 60 tysięcy zostało ich raptem 8 na koncie. Wziąłem więc kolejny kredyt na 30 tysięcy złotych. Zmieniłem też pracę i zacząłem jeździć jako kierowca ubera, mimo tego wciąż brakowało mi na wszystkie raty. Chcąc niechcąc, byłem zmuszony do wzięcia następnego kredytu, nie był on już tak duży jak poprzednie, bank nie chciał wypłacić mi większej kwoty ale wtedy nawet te 13 tysięcy było dla mnie ratunkiem chociaż na moment. W październiku 2019 roku przeprowadziłem się do Wrocławia i wziąłem się za maksymalną ilość godzin w pracy jaką tylko zdołałem przepracować. Myślałem, że może większe miasto pozwoli mi więcej zarobić. Ostatnią deską ratunkową było wzięcie karty kredytowej z limitem 50 tysięcy złotych, zacząłem również robić licencję na Taxi abym mógł zarobić większe pieniądze ale niestety nadszedł trudny dla nas wszystkich, czas pandemii. Półtorej miesiąca spędziłem we Wrocławiu, starałem się wymyślić coś, co mógłbym zrobić aby wyjść z tego labiryntu. Praca na uberze nie była wystarczająca, ludzie siedzieli w domu i bali się wsiadać do obcych samochodów, w końcu nigdy nie było wiadomo czy dany kierowca nie był zarażony. Postanowiłem więc wrócić do Gdańska i dowozów, czas wakacji był dla mnie łaskawy, dzięki pandemii zawiesili mi wszystkie opłaty. Zrobiłem licencję i zacząłem wozić ludzi, niestety z końcem lata zmniejszył się ruch, ponad to raty kredytowe wróciły więc ponownie trzeba było iść na stare śmieci - jeździć na dostawach. W październiku postanowiłem znów opuścić miasto rodzinne i wyruszyć do stolicy, miałem nadzieję, że tam będzie czekał na mnie ratunek w postaci większego ruchu na Taxi. Pracowałem dniami i nocami, potrafiłem nie spać przez kilka dni żeby zrobić tak dużo jak tylko zdołam żeby odbić się od dna. Mimo sporych zarobków nie miałem ani grosza, każde pieniądze przelewałem na raty. Tak toczyło się moje życie, monotonne tygodnie, praca, praca i praca, gonię za pieniędzmi, a nic z tego nie mam. We wrześniu 2021 roku wziąłem pierwszą chwilówkę na naprawę samochodu, jest moim narzędziem pracy więc nie obejdzie się bez niego. Miałem 60 dni na zwrot 2 tysięcy złotych. W międzyczasie wziąłem kolejne dwie chwilówki, jedna na 1000 zł i druga na 500 zł. Chciałem dołożyć resztę z wypłaty po to aby spłacić poprzednią chwilówkę i tak też zrobiłem. W międzyczasie księgowa ostrzegła mnie przed podwyższeniem składki za ZUS jeśli przekroczę pewną normę zarobków. Starałem się więc przystopować, mogłem odpocząć choć szczerze nie odpoczywałem ani minuty, wciąż myślałem tylko o tym jak rozwiązać ten problem. Im bliżej było końca roku tym bardziej byłem zestresowany, musiałem zapłacić zaległości podatkowe z tego roku więc wziąłem kolejną chwilówkę.

 

Przez podatki, raty i chwilówki zorientowałem się, że brakuje mi na mieszkanie, tutaj wziąłem kolejną, starałem się opóźniać spłaty poprzednich lecz odsetki rosły mi z każdym dniem. Pomimo pracy przez ostatnie kilka lat około 100 godzin każdego tygodnia na ten moment wszystkie moje zaległości wynoszą około 230 tysięcy złotych, a chwilówki kolejne 15. Zabłądziłem w życiu i nie jestem w stanie sam sobie z tym poradzić. Walczyłem, myślałem, szukałem drogi, niestety jej nie znalazłem. Zdaję sobie sprawę z tego iż są to moje błędy ale kto nas ich nie popełnia? Jestem młody, przede mną całe życie, tylko, że nie mogę z niego korzystać nawet w 10% bo noszę na barkach ogromny ciężar. Nie chcę prosić o tak dużą kwotę, sam uważam, że są ważniejsze cele dlatego też ustawiłem kwotę 30 tysięcy abym mógł spłacić chwilówki, odsetki i wyrównać zaległości w płatnościach, z resztą jakoś bym sobie poradził. Zbiórka jest moją ostatnia nadzieją, psychicznie jestem bardzo zmęczony, boję się każdego następnego dnia, uważam na każdą złotówkę i cóż nie tak wyobrażałem sobie moją młodość. Każda pomoc ma dla mnie ogromne znaczenie. Proszę, pomóż mi odnaleźć drogę do wolności. Mateusz



There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 9

 
2500 characters