Edit: 14.02.2022 Elmo odszedł za TM :(

Elmo - pies wyrwany z rąk śmierci

Elmo został znaleziony w rowie. Bez nadziei i szans na życie. Los sprawił, że jednak ktoś go znalazł i tak pojawił się w schronisku. Po krótkiej i niezbyt dokładniej diagnozie - guz w żołądku, w schronisku nie było dla niego ratunku. Postanowiliśmy o niego walczyć, zrobić wszystko, żeby postawić go na nogi. Elmo ma ogromną chęć życia. Nie poddaje się. Na dodatek konsultacja z onkologiem dawała nadzieję. Stan Elma nie jest tragiczny. Można spróbować. Szybko został zabrany do domu tymczasowego, gdzie czekał na operację - laparotomie zwiadowczą. 

W domu tymczasowym zaczął jeść, jego stan się poprawił. Nadszedł dzień operacji, chirurg dzwoni i mówi: „guz jest ogromny, ale bez zmian przerzutów, czy wycinamy?” Decyzja była jedna. Albo wszystko albo nic. Operacja była trudna, trwała ponad 3h, do końca lekarze nie byli pewni, czy się uda. Czy Elmo się wybudzi. Ale jemu się udało, bo ma ogromną chęć życia. Jest silną i upartą akitą, która chce żyć. Od razu po operacji czuł się nieźle, jednak stale są wzloty i upadki.

Stan Elma jest dalej ciężki, czekamy na wyniki histopatologii, codziennie ma wizyty w klinice. Tak na prawdę nie wiemy, co przyniesie nam każdy kolejny dzień. 

Dodatkowo doskwierają mu chyba wszystkie problemy wieku starczego - spondyloza (zwyrodnienia kręgosłupa), anemia - jeśli nie będzie poprawy wyników to czeka go transfuzja, kamień na zębach pozwalający jeść tylko mokrą karmę, na dodatek po operacji tylko weterynaryjną, nietrzymanie moczu, powiększone nadnercza, problemy z tarczycą… lista jest długa. 

Mimo wszystko Elmo chce tak bardzo żyć. Pozwól mu mieć godną starość i odzyskać wiarę w ludzi.