id: 4kzzbj

Dalsze leczenie psiej seniorki - Koffi

Dalsze leczenie psiej seniorki - Koffi

Description

Teraz będzie już tylko lepiej – co do tego nie mam żadnych wątpliwości, bowiem Koffi w najgorszym momencie życia już była i robimy wszystko, by do niego nie wrócić.


Przez wiele lat psica błąkała się po ulicach Żuromina, licząc na troszkę resztek jedzenia od obcych ludzi, ciepły kąt zimą i skrawek schronienia przed słońcem latem. Wreszcie, pod koniec 2020 roku, około 10-letnia sunia trafiła pod opiekę Stowarzyszenia Cztery Łapy. Pierwsze wizyty u weterynarza błyskawicznie pokazały wtedy, w jak opłakanym stanie było jej małe ciałko. Rozpoczęła się walka o zdrowie, chociaż wówczas nikt jeszcze nie spodziewał się, jak długa i ciężka będzie to przeprawa...


W grudniu 2020, jeszcze w Żurominie, psince wykonano zabieg sterylizacji, w czasie którego usunięto również ogromnego guza jajnika. Wszystko szczęśliwie obyło się wtedy bez komplikacji, a psina trafiła nawet pod opiekę warszawskiego domu tymczasowego (mojego) i tam zaczęła rozglądać się za własną rodziną.

la012d8391b8a0b3.jpegPod koniec stycznia 2021 sunia ponownie jednak się rozchorowała, a kiedy trafiłam z nią do jednej z warszawskich przychodni, tamtejsi weterynarze jednogłośnie stwierdzili, że takiego przypadku jeszcze nie widzieli. Suczka trafiła na stół operacyjny w trybie niemalże natychmiastowym. Leczenie udało się opłacić dzięki Waszej dobroci i sercu okazanemu przy poprzedniej zbiórce. Poniżej opis zabiegu:


ld2f7cbcb289d690.jpeg


Tamte okołozabiegowe chwile - determinacja, nerwy, upór i łzy - uświadomiły mi, że przestałam być chwilową "ciocią" Koffi, w zamian stając się po uszy zakochaną w niej matką. Matką, która zrobi wszystko, by zapewnić jej jak najlepsze zdrowie, spokój i oczywiście - bezpieczeństwo. Dom tymczasowy stał się więc nową rodziną psicy i miejscem, gdzie ufam, że przeżyje jeszcze niejeden piękny i szczęśliwy dzień.


aa4b65e42afb76dd.jpeg


Nie wiem, ile w dotychczasowym życiu zdążyło przejść już moje psie dziecko. Nie wiem i chyba nawet wiedzieć nie chcę. Domyślam się tylko, że było tego ZDECYDOWANIE zbyt dużo na jej maleńkie, choć niesamowicie dzielne duszę i ciałko. To wystarczająco dużo bym przyrzekła nam obu, że zrobię wszystko, by już zawsze czuła się spokojnie i bezpiecznie. Do tego potrzebne jest jednak jak najlepsze kondycja i zdrowie.


Choć mamy się oczywiście coraz lepiej, ostatnie badania wykazały u Koffi guzki na listwie mlecznej. Czeka nas więc kolejny zabieg - tym razem, by wyeliminować potencjalne zagrożenie. Również, choć to parę chwil później, uzębienie suni wymaga naprawy.


t4ec9e8c630ea985.jpeg


Razem z Koffi dziękujemy za dotychczasowo okazane nam serce i wsparcie. JA WAM DZIĘKUJĘ. Wspólnie uratowaliśmy życie istotce, bez której ja dzisiaj nie wyobrażam sobie własnego. Teraz, gdy nie wisi nad nami widmo śmierci, pragnę zapewnić psicy jak najdłuższe, najspokojniejsze i najszczęśliwsze życie, jakie tylko jestem w stanie. By to wszystko było możliwe, potrzeba kolejnego zabiegu.


Wierzę, że i tym razem, z Waszą pomocą, wszystko się uda.


Gorąco proszę o ponowne wsparcie, a także wysyłanie informacji o zbiórce w świat.



Z.



rca76affa2abe5c4.jpeg


There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 1

 
2500 characters
  •  
    Anonymous user

    Powodzenia dla Was! Sama mam starszego, schorowanego, przygarniętego psiaka, który jest z nami już ponad 11 lat. Ślemy razem moc uścisków!

    hidden