id: 4n7rms

Bezpieczny dom dla Uchodźców z Ukrainy

Bezpieczny dom dla Uchodźców z Ukrainy

Our users created 1 232 004 fundraisers and raised 1 365 852 430 zł

What will you fundraise for today?

Description

10.02.2022

Dziękujemy WSZYSTKIM za wsparcie!

Zamykamy zrzutkę.

10 osób wróciło wczoraj na Ukrainę, dwie osoby wyjechały do Wielkiej Brytanii, a dwie wracają we wtorek na Ukrainę.

Przez ponad miesiąc, dzięki Wam opłaciliśmy rachunek za prąd oraz zapewniliśmy wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. JESTEŚCIE WIELCY ♥️




ZBIERAMY GŁÓWNIE FUNDUSZE NA POKRYCIE BIEŻĄCYCH OPŁAT!


***


20.03.2022

Dzięki Wam opłaciliśmy rachunek za prąd! DZIĘKUJEMY!

Diana wyruszyła już w dalszą podróż.

We wtorek przyjechała do nas Kristina, siostra Oli, ze swoim dwuletnim synkiem.


***


10.03.2022

Dziękujemy bardzo za wsparcie!

Na chwilę obecną nasi goście mają zapewnione wszystkie potrzebne rzeczy. Teraz potrzebne są bieżące sprawy (wyżywienie, rachunki), z Waszą pomocą dany radę! DZIĘKUJEMY!


Aktualnie szykujemy jeszcze dwa pokoje na przyjęcie kolejnych osób, które są w drodze z Ukrainy.


6.03.2022

Przyjechała do nas na kilka dni Diana, niedługo wyruszy w dalszą "podróż" do swojej mamy, do Anglii.




Wszystkim wspierającym zarówno tym, którzy pomagają w postaci dostarczania potrzebnych rzeczy jak i tym, którzy dokładają cegiełki do rachunków - bardzo dziękujemy!

AKTUALIZACJA 1.03.2022

Postanowiłam na nowo opisać swoją zbiórkę ze względu na zarzuty, że zbieram zbyt wielką kwotę.

Poprzedni opis zostaje w niezmienionej formie poniżej.

Mój dom do dnia 27.02.2022 roku stał pusty. Moja mama ze względu na ciężką chorobę musiała przeprowadzić się do miasta, a ja mieszkam - jak jest opisane poniżej - „dwie wioski dalej”.

Do tej pory rachunki za utrzymanie byłyby znikome, płacić musiałabym tylko za kredyt (o którym również jest mowa niżej).

Sytuacja na Ukrainie wstrząsnęła wieloma osobami w tym także mną i moją rodziną, niewiele myśląc postanowiłam na początek przyjąć pod swój dach 12 osób.

Pomoc płynąca z każdej strony jest nie do opisania, zostaliśmy zaopatrzeni w żywność, odzież, obuwie, rzeczy codziennego użytku, chemię… Jednak bez pomocy finansowej będę musiała tych ludzi, którzy mi zaufali "odesłać z kwitkiem" wraz z wszystkimi rzeczami, które udało nam się już zebrać, być może nawet będą musieli zostać rozdzieleni, ze względu na to, że niewiele osób jest w stanie przyjąć taką liczbę ludzi pod swój dach.

Wiem, że wielu z Was myśli, że chcę tylko spłacić kredyt. Jednak prawda jest zupełnie inna, chcę pomóc ludziom w trudnej sytuacji, a być może ktoś pomoże mi?

Teraz ten dom jest azylem dla Dziewczyn z Ukrainy. Do Polski jadą ich znajomi i dalsza część rodziny, jeśli uzyskamy wsparcie będą mogli przyjechać do nas i będą mogli znów być blisko siebie. Będą mogli czuć się bezpiecznie.

W przyszłości jak piekło na wschodzie się skończy, wrócimy do normalnego życia mój dom wzbogaci się o nową historię. Moje dzieci być może będą mogły w nim zamieszkać, a ludzie którzy teraz są u nas, którzy uciekali przed wojną będą nas odwiedzać…

A ja zapiszę to głęboko w sercu, że dobrych ludzi naprawdę poznaje się w kłopotach…

Domyślam się, że zdaniem wielu „wymagam” zbyt wiele. Jednak postanowiłam podjąć próbę ratowania także siebie – jakkolwiek to brzmi.

Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy nam pomagają – finansowo jak i w postaci różnych zbiórek potrzebnych rzeczy. To dla nas wiele znaczy!

Zbieram pieniądze głównie na opłaty za prąd, wodę mamy własną ze studni, za opał – który na chwilę obecną jest konieczny, mamy jeszcze mrozy, opłaty za wywóz śmieci…

Jak tylko dziewczyny wyrażą zgodę, zrobimy jakieś wspólne zdjęcia, aby przedstawić Wam jak wygląda dziś nasza codzienność.

Jeszcze raz dziękuję za każdą cegiełkę!


Aktualizacja 27.02.2022 :

Właśnie przyjechało do nas pięć kobiet i szóstka dzieci w wieku 2-8 lat oraz nastolatek w wieku 16 lat.

Dziękuję bardzo za wsparcie!

Wierzę w to, że dobro wraca!❤️


Dzień dobry!

Na początek chciałabym przedstawić Wam w telegraficznym skrócie moja historię.


Wraz z mamą prowadziłam firmę, miałyśmy szwalnie, która dość dobrze prosperowała.

Kupiliśmy dom, nasz dom marzeń, który oczywiście był wzięty na kredyt.

Wszystko układało się dobrze.

Jednak w grudniu moja mama zachorowała, stała się osoba leżącą, a ja nie zdążyłam się na tyle wdrożyć w prowadzenie firmy, że nie jestem w stanie zarządzać i szykować wykroi. Ogólnie nie jestem w stanie firmy ciągnąć dalej.

Działalność została zawieszona. Kredyt trzeba spłacać, ja staram się jak mogę by wyjść z tej sytuacji "obronną ręką". Wystawiłam nawet dom na sprzedaż, aby tylko nie popaść w wir długów.


Jednak.

Ze wspólną pomocą mogę czynić dobro także dla innych!

Żyjemy w strasznie niepewnych czasach, a mój dom stoi aktualnie "pusty", (ja przeprowadziłam się ze swoją rodziną 2 km dalej - tu historia jest całkiem inna, ale jeśli zajdzie potrzeba opowiem).


Mój dom ma 370mkw powierzchni.

Spokojnie zmieści kilka rodzin z dziećmi.

Mógłby stać się bezpiecznym schronieniem dla osób uciekających przed wojną na Ukrainie.

Zbieram pieniądze aby móc do czasu sprzedaży opłacać rachunki oraz zapewnić żywność i środki do życia dla uchodźców (wszystko będę dokumentować).


Razem możemy pomóc ludziom z Ukrainy, a przy okazji Wy pomożecie mi.


Ze swojej strony, będę mogła zapewnić ludziom, którzy trafia pod mój dach pracę, transport, ogólną opiekę.

Będę mogła poświęcić im swój cały wolny czas.


Niebawem wrzucę więcej zdjęć domu.

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 1

 
2500 characters
  • Maksymilian Spik

    Rita, robisz świetną robotę! Po przeczytaniu Twojej historii pomyślałem sobie, że może część kobiet, które przyjęłaś, pomoże Ci w firmie? Dałabyś im nie tylko dom, ale i pracę.

    100 zł