Zaledwie 4 lata temu nasz świat na chwilę się zatrzymał, by odmienić całe nasze życie…

Wszystko było dobrze i szło jak książka pisze, wszystko przebiegało według planu. Gdy nagle zdecydowałaś przyjść na świat przedwcześnie - że to dobry czas żeby zobaczyć to, co jest poza brzuszkiem mamy. Tak szybko jak zaczerpnęłaś pierwszy oddech - równie szybko go straciłaś. Musiałaś walczyć, walczyłaś za każdym razem. Nie tylko Ty odchodziłaś, umierała część każdego z nas – każdego, kto tak bardzo na Ciebie czekał...

Ktoś niejednokrotnie ciągnął Cię do siebie na tamten świat, lecz Ty się nie poddałaś i dzielnie walczyłaś do samego końca. Udowadniałaś wszystkim, że chcesz żyć - że chcesz być tutaj z nami... Żaden lekarz nie dawał Ci szans na przeżycie, kazali się z Tobą żegnać nie jeden raz. Nie robiliśmy tego, bo mocno wierzyliśmy w to, że jesteś silna i dasz radę, że Ci się uda. Wygrałaś tą bitwę. Nie poddałaś się chociaż było bardzo ciężko i każdy kolejny oddech sprawiał Ci ból. Wiemy, że nie było to łatwe. Po diagnozie lekarskiej okazało się, że wygrałaś życie ale coś jeszcze - Zespół Downa. Do niego dużo innych gratisów: chore serce, wada wzroku, przetoka tętniczo-żylna, słabe napięcie mięśniowe i wiele, wiele innych…

Mimo trudności i zmęczenia wkładasz wiele wysiłku we wszystkie terapie, dajesz z siebie wszystko i dużo, dużo więcej - nigdy się nie poddajesz. Stawiasz pierwsze kroki dzięki ciężkiej i żmudnej pracy z rehabilitantami. Zaczynasz pięknie mówić dzięki systematycznej terapii logopedycznej. Teraz wszyscy walczymy o Ciebie.

Przed nami jeszcze długa droga, żeby Gabrysia mogła funkcjonować na poziomie swoich rówieśników. Dlatego potrzebujemy pomocy i wsparcia abyśmy mogli dalej kontynuować to, co zostało wypracowane ze wszystkimi terapeutami, specjalistami oraz by Gabrysia mogła korzystać ze specjalistycznych turnusów. Ta żmudna praca sprawi, że Gabrysia będzie lepiej funkcjonowała w codziennym życiu, będzie rozwijała się coraz lepiej...