PomagajMY razem bezdomniakom
PomagajMY razem bezdomniakom
Our users created 1 226 309 fundraisers and raised 1 348 433 643 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Kochani,
Po 3 tygodniach od założenia rozliczamy naszą zbiórkę na bezdomniaki! 😊
Na początek odrobinę cyferek 😁
W ciągu 21 dni uzbieraliśmy wspolnie 2421 zł z 2500 zł, jakie były zaplanowane (to jest aż 96% ❤️💪💪💪❤️).
Otrzymaliśmy 28 wpłat - niezwykłych darów serca! 💛
Jesteśmy ogromnie szczęśliwe i donosimy, że Drużyna zaDOMowiONE (czyli dr Michalina + wiejska wolo Agata) zrobiła dobry użytek z podarowanych przez Was środków i dziś chcemy o tym troszkę napisać 🥰
Ale zanim napiszemy CO, najpierw pragniemy powiedzieć KOMU jesteśmy ogromnie wdzięczne! ❤️❤️❤️
Kochane Dobre Dusze...
Chcemy Was bardzo mocno wyściskać i wymienić tu chociaż z imienia, bo mamy dla Was ogromny szacunek ❤️❤️❤️
Panie:
Agnieszka + reszta Stada 💕
Marlena ❤️
Justyna 💚
Joanna 💙
Joanna 🧡
Magdalena 💜
Andżelika 💛
Agnieszka 🤎
Karolina + Moli 💕
Dorota ❤️
Molly 💚
Katarzyna 🧡
Anita 💙
Ewa 💜
Natalia 💛
Dorota 🤎
Monika ❤️
Jolanta + Zośka 💕
Karolina 💚
Bożena 🧡
Ola 💙
Panowie:
Paweł ❤️
Paweł 💛
Szymon 💚
Wszystkie Dobre Dusze ze Stowarzyszenia na Rzecz Istot Słabszych Idziemy Razem 💕
I dwie anonimowe Duszyczki, których nie znamy z imienia 💙🧡
Kochani - zawojowaliście nasze serca i jesteśmy Wam dozgonnie wdzięczne za Waszą dobroć, hojność i empatię dla bezdomniaków, którym pomagamy 🥰❤️
Czasy są trudne i często zbiórki stoją w miejscu, a Państwo wypełniliście naszą skarbonkę niemal na full i dzięki temu mogłyśmy zrobić wszystko, co było zaplanowane.
Zatem teraz o tym CO zostało ogarnięte 🙂
KOTECZKA BUNIA:
Bezdomna pręgowana bidulka, która od wielu miesięcy koczowała w centrum Garbatki i prosiła o pomoc.
W największe mrozy zamieszkała w gabinecie u Michaliny i odbyła swój "turnus weterynaryjny", w ramach którego udało się ją:
-wykastrować,
- zachipować,
- zaszczepić na wirusówki,
- pozbawić endo i ektopasożytów,
-przetestować (testy Fiv/Felv ujemne ❤️)
I co najważniejsze Michalinie udało się znaleźć dla niej cudowny i dobry dom, w którym będzie kochana i bezpieczna! Już w nim mieszka i przy Pani Sylwii powoli zapomina o mrokach bezdomności💚
Rachunek Buni: 732 zł
KOTECZKA WILMA:
Kompletnie DZIKIE i zjawiskowo urodziwe kocie dziecko, urodzone z dzikiej kotki koczującej w centrum Garbatki. Została uratowana przez Michalinę jako jedyna z rodzeństwa (reszta niestety nie przetrwała mrozów i śniegów🙁). Zamieszkała w gabinecie i potrzebowała duuuużo czasu, by wyjść z infekcji oraz zaufać dziewczynom, ale leczenie plus cierpliwość i serdeczność przyniosły cudne owoce.
Pracę behawioralną zwieńczyła u siebie Ewa Arciuch-Drygajło, u której Wilma spędziła ostatnie dni przed adopcją ❤️❤️❤️
U Wilmy udało się:
- doprowadzić ją do zdrowia i przyjaźni z człowiekiem
- wygonić endo i ektopasożyty
- zrobić szczepienie na wirusówki
- wykonać testy Fiv/Felv (ujemne)
- zachipować
i odprawić tę cudną panienkę do własnego dobrego domu ❤️❤️❤️
W domu czeka ją jeszcze kastracja (gdy osiągnie odpowiedni wiek) i dalsza czuła i dobra opieka pod okiem Pana Bartosza 💚
Rachunek Wilmy: 537 zł
SZCZENIOR GUINNESS:
Jedyny znany nam braciszek gwiezdnych sióstr (Gwiazdki🤩, Glorii🤩 i Grammy🤩). Porzucony na opuszczonej działce miesiąc po siostrach, znaleziony w dzień adopcji Glorii.
Guinness był w zdecydowanie gorszej kondycji niż jego siostry - ze sporą niedowagą, paskudnym pasożytami wewnętrznymi i zewnętrznymi i dokuczającym mu zapaleniem jelit. Przerażony, półdziki, śmierdzący. Zamieszkał w gabinecie u Michaliny (nie mógł być połączony z siostrami w dt ze względu na walkę z pasożytami) i długo dochodził do dobrej kondycji.
U Guinnessa zrobiliśmy:
- leczenie stanu zapalnego układu pokarmowego,
- badanie kału (przed i po kuracji na pasożyty)
- eksterminację endo i ektopasożytów,
- szczepienie p/wir (pierwsza dawka),
- badania krwi oraz testy CPV/CCV/giardia,
- chipowanie,
- przedadopcyjne mini SPA 🙂
Gwiezdny chłopak pozbył się pod czułą opieką dziewczyn większości swoich lęków, nabrał pewności siebie i spakował plecaczek, by wyruszyć do swojego własnego domu u Pani Patrycji ❤️
Rachunek Guinnessa: 755 zł
Ogółem na leczenie i profilaktykę tej trójeczki przeznaczyłyśmy 2024 zł.
Końcówka, jaka nam została na Zrzutce (ok. 400 zł), przeznaczona będzie na kastrację dzikiej kotki - mamy Wilmy.
Nie chcemy, by musiała rodzić kolejne niechciane kocięta, których nikt nie będzie potrzebował.
W przyszłym tygodniu dziewczyny na nią zapolują (już pewnie spodziewa się kolejnych maluchów 🙁) i jeśli uda się ją złapać w klatkę pułapkę, zostanie wykastrowana.
To na pewno nie koniec naszych działań, bo jak znamy życie, to za chwilę "wpadną" kolejne sierotki "do obróbki"...
Wówczas pewnie znów będziemy Was prosić o pomoc i jeśli będzie taka potrzeba, założymy kolejne Zrzutki.
A póki co cieszymy się szczęściem naszych uratowanych istotek i jeszcze raz Wam DZIĘKUJEMY, bo to nasze wspólne dzieło ❤️❤️❤️
P. S. Dzięki Mirkowi 💙 mamy 100% zaplanowanej kwoty - dziękujemy! 🥰❤️
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Potrzebujemy wsparcia, by pomagać 🙏
Prosimy o nie my: wetka Michalina i wiejska wolo Agata.
A wraz z nami proszą nasi Bliscy oraz Przyjaciele, którzy nas wspierają i dodają nam skrzydeł ❤️
Znacie nas - wiecie, że dla zwierzyny jesteśmy zdolne do wielu poświęceń i kochamy to, co robimy... 🥰
I choć jest trudno, nie poddajemy się tak łatwo...
Bezdomniaki nie poczekają. Nie powiemy im: przyjdźcie następnym razem, to może coś ogarniemy...
Trafiamy na nie niemal codziennie. Nie umiemy ich nie widzieć...
Zdradzone przez ludzi, którzy mieli się nimi opiekować, bezmyślnie powołane na świat, wydane w beznadziejne "dobre ręce", nieleczone i porzucane chore, bo szkoda kasy na weterynarza, zwierzęta osób uzależnionych i zaburzonych - znacie te historie w różnych wariantach. My też. Czasem aż za dobrze 😞
Telefon Gabinetu BoliŁapka w niewielkiej Garbatce Letnisko nie odpoczywa - ludzie wciąż zgłaszają potrzebujące pomocy zwierzęta.
Część osób nie dzwoni, tylko je po prostu przynosi, przywozi.
Nie przeszli obojętnie - znaleźli i błagają, by je ratować.
Robią to, bo wiedzą od lat, że tu dostaną pomoc, a dr Michalina zrobi wszystko, by zwierzę zabezpieczyć, wyleczyć i znaleźć mu godny dom.
Na ten moment na BoliŁapkowym stanie mamy 3 szczeniaki, kocię i dwie dorosłe koteczki. Te dwie ostatnie ludzie zabezpieczyli, by nie podzieliły losu wielu kotów wolnobytujących, które zamarzły w ostatnich dniach.
Część zwierzaków mieszka u Michaliny w gabinecie, część jest u mnie w domu tymczasowym.
Już wiemy, że jedną koteczkę trzeba wykastrować (druga na szczęście już po), przetestować, zaszczepić od wirusówek i p/wściekliźnie, zabezpieczyć od pasożytów zachipować.
Kotom robimy też testy FIV/FELV, bo zanim znajdziemy im domy, musimy wiedzieć, czy są zdrowe.
U szczeniaków musimy dokończyć profilaktykę (badanie kału, zabezpieczenie od pasożytów, chipowanie, szczepienia) zanim będą mogły pojechać do swoich domów adopcyjnych.
Najpóźniej znaleziony Guinness ma niedowagę, anemię i stan zapalny układu pokarmowego - trzeba go postawić na łapy i podbudować wyniszczony organizm.
W jego przypadku koszty profilaktyki oraz leczenia będą najwyższe.
Niestety większość szczeniąt porzuconych w tej okolicy jest w tak kiepskiej kondycji zdrowotnej 😞
Potrzeba czasu i sporych nakładów finansowych, by doszły do równowagi zdrowotnej. "Sprzątanie" po ludziach nieodpowiedzialnych to nasza codzienność.
Każdy, kto pomaga bezdomniakom, wie, z jakimi kosztami się ta pomoc wiąże.
Z własnych środków finansowych robimy, co możemy, ale to nie wystarcza 😞
Nie mamy zaplecza fundacyjnego, pomagamy jako prywatne osoby - prozwierzęce pasjonatki.
Dokarmiamy koty wolnożyjące, wspomagamy psiaki z gminnego kojca karmą dobrej jakości. W domu tymczasowym żarełko i podkłady idą jak woda.
Dlatego prosimy Was, Kochani, o pomoc 🙏
Wiele razy odpowiadaliscie z wielkim sercem na nasze apele o pomoc i za to jesteśmy Wam ogromnie wdzięczne❤️❤️❤️.
Wspomagaliście nas nie raz karmą, podkładami i innymi potrzebnymi rzeczami.
Tym razem prosimy o wsparcie finansowe, które pomoże nam ogarnąć te koszta weterynaryjne 🙏
Liczymy, że i tym razem poratujecie te sieroty razem z nami, bo one oprócz nas nie mają nikogo... ❤️❤️❤️
I wiemy, że na tych aktualnie zabezpieczonych nasza pomoc się nie skończy, bo za chwilę pod nasze skrzydła wpadną kolejne 😞
Każdą złotówkę wydamy na ich leczenie, profilaktykę i przygotowanie do adopcji.
Bardzo Was prosimy i jeszcze bardziej DZIĘKUJEMY ❤️
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.