MISIU BŁAGA O POMOC !!!!

Misiu to największy skarb 85 letniej Pani. Pewnego dnia poczuł się słabo i tak przez kilka tygodni. Kobieta ze względu na wiek nie wiedziała jak ratować Misia. Sąsiad polecił jej pseudo veta, który stwierdził, że piesek ma chore zęby. Miś 3 razy był usypiany i miał wyrwane 3 zęby w tragicznych warunkach. Za każdym razem wizyty były bardzo drogie, kiedy skończyły się pieniądze, skończyło się leczenie. Piesek bardzo cierpiał, ropa i przykry zapach. Piszczal jak jadł, ból nie pozwalał. Kobieta dowiedział się, że jest SOZ "Nadzieja" poprosiła znajomą aby do nas zadzwoniła. Misiu został przywieziony do weta w Przemyślu, przebywa w lecznicy. Jest po zabiegu, usunięto 7 zębów. Stan zapalny uszkodził policzki, dziąsła. Wdała się ropowica. Ale to tego wszystkiego duże nadżerki w uszach z powodu gronkowca i wielu licznych bakterii. Lekarz pobrał materiał i został wysłany do Warszawy, stwierdził, że nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie jego cierpienia. Leczenie bardzo kosztowne, na pytanie lekarza czy damy radę, odpowiedź była TAK. Jak zabieraliśmy Misia jego Pani płakała, prosiła go aby do niej wrócił, przytulała i długo, długo patrzyła jak odjeżdża. Prosimy bardzo o zakup dobrej suchej karmy, piesek nie będzie jadł mokrego z powodu braku odporności na bakterie w pyszczku, niektóre tak mają. Oddajemy pieska zdrowego, niech razem cieszą się wzajemną miłością.

Kontakt w sprawie karmy: 600410580.

Występuje u niego zespół obniżonej odporności i komórki atakują same siebie. Z powodu tego stanu pyszczek otwiera w 70%, zjadliwość bakterii jest bardzo duża. Oprócz tego będzie potrzeba wożenia go ok. 100 km do kontroli.