Uciec z piekła przemocy! Proszę, chcę tylko żyć!
Uciec z piekła przemocy! Proszę, chcę tylko żyć!
Our users created 1 283 277 fundraisers and raised 1 506 861 365 zł
What will you fundraise for today?
Description
Dzień dobry, mam na imię Eren, jestem uczniem Liceum, uczę się online.
Przepraszam, że zdjęcia nie są aktualne ale nie jestem w stanie pokazać się komukolwiek na oczy, nie patrzę nawet w lustro, nie mogę, jestem wrakiem człowieka i nie zasługuję by żyć.
Mimo tego rozpaczliwie walczę by przetrwać. Boję się umrzeć, boję się żyć, boję się ojca, ludzi, wszystkiego i wszystkich.
Żyję w ciągłym strachu, przerażeniu i nie potrafię nic z tym zrobić
Po prostu trwam. Nadzieja powoli umiera.
Mam autyzm, jestem w trakcie diagnozy, również o wiele za późno, ponieważ przez całe dzieciństwo żaden specjalista nie potrafił właściwie zdiagnozować z czego wynikają moje problemy. Nieustannie walczę o to, co dla innych jest naturalne - o sprawność, samodzielność, godne życie. Całe życie wspierała mnie mama, ale gdy sama ciężko zachorowała znalazłem się pod "opieką" przemocowego i aspołecznego ojca, który nie potrafi nawet zadbać o dom, a co dopiero o człowieka i to ze specjalnymi potrzebami. Zachowanie ojca i tragiczne warunki, w jakich przyszło mi mieszkać doprowadziły mnie do ciężkiej depresji, i myśli samobójczych ..
To moje więzienie, każdego dnia umieram i zapadam się coraz bardziej w otchłań. ,
Kiedyś Mamy Mamy duży dom, w którym razem mieszkaliśmy i byłem tam u siebie. Niestety podczas choroby matki musieliśmy dom wynająć. Najemcy okazali się bardzo nieuczciwymi ludźmi, szybko przestali płacić za wynajem. Bardzo bym chciał wrócić do domu, w którym czułem się bezpieczny, ale musimy uzbierać 10 tysięcy na zwrot kaucji dla najemców, inaczej się nie wyprowadzą.
OTO MOJA HISTORIA:
Przeszedłem w życiu niejedną traumę, ból, cierpienie, strach. Mama przeszła piekło z ojcem, płakała każdego dnia, i każdego dnia pilnowała żeby mnie nie działa się krzywda. Nie zawsze jednak była obecna w domu a ja nigdy jej nie powiedziałem, że nie tylko ją krzywdzi…
Wtedy myślałem, że jest słaba bo płacze a ona była bardzo twarda, miała siłę żeby mnie bronić i żeby przetrwać. Ja przetrwałem bo wyrzuciłem z pamięci ten cały syf, przemoc, alkohol i ciągły strach. I jakoś żyłem i dorastałem.
Wydarzyło się w końcu coś co dało mamie siłę by zostawić ojca. To był strach o mnie. Nie sparaliżował jej jak zwykle ale dał siłę by nas wyrwać z tego piekła. I wtedy mając 10 lat zrozumiałem, że nigdy nie bała się o siebie, tylko o mnie. I pewnie gdybym jej powiedział co robił ojciec gdy jej nie było w domu to ten koszmar skończył by się dużo szybciej.
Po rozwodzie mieszkaliśmy razem, było spokojniej, zamieszkałem z mamą i życie przez chwilę było znośne, nie czułem już strachu tylko bezwarunkową miłość mamy. Lecz nie dane mi było cieszyć się tymi chwilami długo, musiałem się zmierzyć z własnymi potworami, które wyrzuciłem z pamięci. Zacząłem się panicznie bać, że będę taki jak ojciec i że będę krzywdził ludzi a najgorsza była myśl, że mógłbym skrzywdzić mamę. Przestałem funkcjonować, wmówiłem sobie, że nie mam uczuć, że nie jestem nic wart, że nie zasłużyłem by żyć i jestem najgorszym synem na świecie.
Zabijało mnie od środka każdego dnia, nic już się nie liczyło, nic nie byłem w stanie robić, leżałem i patrzyłem w sufit .
To był początek horroru i wszelkich fobii oraz dysfunkcji, które narastały, potęgowały się i z każdym dniem było ich więcej i więcej. Irracjonalne, nie moje ale co ja wtedy mogłem o tym wiedzieć? Jestem nadal głupi..
Strach zamieszkał w mojej głowie, nie mogłem przestać myśleć że będę taki jak ojciec. Dorastałem i zauważyłem ze się zmieniam. Stawałem się mężczyzną nie będąc na to zupełnie gotowym i to mnie przerosło. Dorastając stawałem się człowiekiem jakim nie chciałem być. Tak bardzo się bałem żeby nie być takim jak ojciec, że robiłem wszystko źle
Mama wiedziała jak bardzo cierpię szukała, terapii, pomocy,. Poświęciła wszystkie swoje siły, żeby mnie ratować,
ale w końcu i tych sił zabrakło.. Wtedy musiałem trafić znów pod ‘opiekę” ojca, tego samego, który mnie tak bardzo
skrzywdził.
Będę bardzo wdzięczny za każdą wpłatę, za każde udostępnienie, i okazaną pomoc.
Całą kwotę przeznaczę na odzyskanie domu, zapłatę należności za media, naprawy a jeśli uda się zebrać więcej to pieniądze spożytkowane zostaną na potrzeby medyczne, niezbędne terapie, jedzenie, opłaty i ,odzież
BŁAGAM POMÓŻCIE MI WRÓCIĆ DO DOMU I W MIARĘ NORMALNEGO ŻYCIA!

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.