Leczenie Lesia
Leczenie Lesia
Our users created 1 226 357 fundraisers and raised 1 348 553 478 zł
What will you fundraise for today?
Description
Nazywam się Agata. Przystojniak na zdjęciach to Lesio. Od niedawna Lesio stał się pełnoprawnym członkiem naszej małej rodziny. Chcemy aby był szczęśliwy dlatego zmuszona jestem prosić Państwa o pomoc, ponieważ jego leczenie przerasta nasze możliwości finansowe.
Lesio jest koniem rasy śląskiej, mierzącym ponad 180 cm w kłębie który dał się pokochać za swoje łagodne usposobienie. Dotychczasowa historia Lesia nie należy do najszczęśliwszych. Zanim do nas trafił, ten wspaniały koń pracował ciągnąć ciężkie bryczki z turystami chcącymi dostać się nad MORSKIE OKO.
Po 5 latach ciężkiej pracy okazało się, że stan zdrowia Lesia nie pozwala mu już dłużej wykonywać swojej pracy.
W związku z tym stał się już niepotrzebny i został przeznaczony na rzeź.
Kiedy do nas trafił, nie był szczęśliwym koniem - na co miała wpływ jego ciężka fizyczna praca. Kupiliśmy go rok temu z pełną świadomością, że jest to koń " wyeksploatowany" choć ma dopiero 11 lat, ale chcieliśmy żeby został z nami do końca swoich dni- szczęśliwy na swojej zasłużonej końskiej emeryturze. Pomimo tego, że jeszcze połowa życia przed nim stan jego nóg jest katastrofalny.
Od czasu kiedy Lesio jest z nami- regularnie jest szczepiony, odrobaczany, dogląda go kowal, dostaje niezbędne witaminy, porządne jedzenie od którego wreszcie zaczął nabierać masy. Do tej pory nie miał zrobionych nawet podstawowych szczepień.
Lesio nareszcie odzyskał spokój i szczęście stając się członkiem naszej rodziny. Niestety jakiś czas temu zauważyliśmy, że Lesio podupada na zdrowiu. Zaczął kuleć, pojawiła się opuchlizna, nie chciał wychodzić z boksu, widać było bolesność nóg ( starał się odciążać nogi przeskakując naprzemiennie z nogi na nogę, aby jak najmniej cierpieć) Lesio kocha spacery a mimo to zaczął unikać ruchu i stawał się apatyczny.
Przed jego zakupem nie wiedzieliśmy, że jego stan zdrowia będzie tak szybko postępować powodując u niego ból tylnych kończyn. To oczywiście nie zmieniłoby naszej decyzji o jego zakupie, ponieważ od razu go pokochaliśmy, ale taka wiedza pozwoliłaby nam lepiej przygotować się na opiekę nad nim.
Po konsultacji z weterynarzem, zostały zrobione prześwietlenia nóg, wdrożone zostały odpowiednie preparaty, smarowanie i ogrzewanie nóg, które pozwoliły zmniejszyć obrzęk i bolesność nóg. Regularnie również otrzymał leki przeciwbólowe. Po zabiegach jego stan nieco się poprawił, jednak po dokładnych badaniach prześwietleniach i konsultacjach z weterynarzem, kowalem wiemy co zrobić aby jeszcze lepiej pomóc Lesiowi.
Jego ciężka praca nad Morskim Okiem spowodowała przyspieszenie procesów zwyrodnieniowo -wytwórczych.
Aby nasz kochany koń mógł żyć bez bólu potrzebuje jednak kosztownego leczenia. Przede wszystkim musi dostawać regularnie kosztowne preparaty zawierające chondroityne, glukozamine, kwas hialuronowy np typu sizarol, czarci pazur, bosfelia.
Aby ulżyć mu w cierpieniu warto byłoby go podkuć co przy szpacie wymaga częstszego podkucia i dbania o kopyta to kolejny regularny koszt 200zł. Koszty prześwietlenia nóg wizytacji weterynarza 400/500zł.
Najbardziej zależy nam na wlewie kroplowym dla Lesia tildren lub osphos domięśniowo co 6 miesięcy które przewyższa już nasze możliwości finansowe wraz z utrzymaniem Lesia:(
O ile samo utrzymanie opłacenie pensjonatu i zapewnienie godziwych warunków życia Lesiowi nie jest dla nas problemem, to koszty leczenia, wizyt weterynaryjnych, OSTRZYKIWAŃ i poprawiających komfort jego życia zaczął nas już przerastać.
Wiemy, że jeżeli zastosujemy się do wszystkich bez wyjątku zaleceń weterynarza to Lesio znowu zacznie cieszyć się życiem. Widzimy, że Lesio czuje się lepiej po podaniu wszystkich medykamentów jednak aby ten stan się utrzymał konieczna jest kontynuacja leczenia.
Lesio jest bardzo dzielnym koniem zawsze walczy do końca i nie poddaje się.
Ufa nam i okazuje swoją miłość i wdzięczność. Nie wyobrażamy sobie życia bez niego i nie chcemy go zawieźć.
Będziemy walczyć o jego zdrowie, aby jego stan się nie pogarszał i mógł żyć bez bólu i cierpienia. Żeby to osiągnąć potrzebujemy Państwa pomocy.
Z góry w imieniu swoim i naszego przyjaciela Lesia bardzo dziękujemy za wszelkie wpłaty KTÓRE w pierwszej kolejności zostaną przeznaczone na obstrzykiwanie chorych nóg konia.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.