Trudno spokojnie spać, wracać do swoich obowiązków, gdy mamy świadomość, że w kraju obok giną niewinni ludzie, dzieci i zwierzęta. Codziennie na dworcach widzimy tłumy uchodźców, którzy szukają u nas schronienia przed wojną.

Większość osób, które do nas docierają, to osoby starsze, schorowane, a także matki z dziećmi, zwierzęta. Nasi wolontariusze starają się być wszędzie tam, gdzie potrzebna jest pomoc, robimy wszystko, co w naszej mocy i spędzamy każdą wolną chwilę pomagając. Potrzeby są na ten moment ogromne, a będą jeszcze większe.

Wczoraj na dworcu w Katowicach było tak...

Za zebrane pieniądze ze zrzutki zakupimy:

• jedzenie dla dzieci, np. musy, kaszki, mleko modyfikowane, słoiczki,
• artykuły higieniczne, np. pampersy, pieluchy, podpaski, tampony, chusteczki dla dzieci, płyny, żele pod prysznic, mydła, pasty do zębów, szczoteczki, szczotki do włosów, grzebienie,
• ciepłe posiłki,
• żywność długoterminowa (słoiki z gotowymi daniami, makarony, płatki śniadaniowe, zupki chińskie)
• napoje, np. soczki i mleko w małych kartonikach,
• koce termiczne (nocą jest bardzo zimno),
• środki pierwszej pomocy (apteczki, materiały opatrunkowe, opaski uciskowe, sterylne opatrunki hydrożelowe).
• bieliznę dla dzieci i dorosłych,
• karmę dla zwierząt.

BARDZO PROSIMY O WSPARCIE. KAŻDA ZŁOTÓWKA SIĘ LICZY!

Taka sytuacja mogła spotkać każdego z nas. Polacy też kiedyś byli uchodźcami, nie bądźmy obojętni.

Na obecną chwile stany magazynowe wyglądają tak: