Cześć, 

Jestem Ola, staram się uratować życie pieska, którego znalazłam z mama pod naszym domem. Roki jest młodym pieskiem (ma około 3 lata) i całe życie przed nim. Ale znalazłyśmy go w stanie krytycznym, gdy ledwo stał. Pierwsza noc była weryfikacją czy przeżyje, ponieważ poziom hemoglobiny był tak niski ze był na granicy życia i śmierci. Ale udało się!!! Pani weterynarz powiedziała, że ma wole walki i chce żyć! Z dnia na dzień jak do tej pory zwiększa się poziom krwinek lecz jak mówi lekarz jest to nadal stan ciężki. 

Ma chorobę od kleszczowa anaplazmoze🦠Na ten momenty potrzebuje kroplówek z antybiotykiem codziennie (są to koszty około 200 zł dziennie w zależności od stanu zdrowia), leków i stałej opieki specjalistów. Jeśli jego stan będzie tego wymagał konieczna będzie transfuzja krwi 🩸

Na ten moment Roki znajduje się w klinice pod opieką weterynarzy. Ma apetyt i walczy z całej siły o życie 🥺! 

Jest też wychudzony i zaniedbany🥺 Gdy uda nam się osiągnąć stan stabilny, potrzebne będzie odrobaczenie, ochrona przeciw kleszczowa, szczepienia itp. 

Roki gdy tylko leki zaczynały działać i zdobywał odrobinę sił podchodził przytulać się i szukał schronienia blisko człowieka. Proszę dajmy szanse, żeby Roki zobaczył jak to jest być kochanym 🥺💖