Mamba jest u mnie od 21 marca .

Dostałam telefon , że dwa bloki dalej przesiaduje nieduża czarna kotka.

Wróciłam z lecznicy i poszłam zobaczyć czy jeszcze tam jest . To trochę takie kultowe miejsce , wiele kotów przy tym bloku złapałam . Pedro i Pola też tam były .

Odrobaczyłam małą, powtórzyłam odrobaczenie, zaszczepiłam i zapisałam na 24 kwietnia na kastrację.

Niestety ale okazało się, że kotka tzw nie ma brzucha , kastracji nie było .

Dr Martyna szybko zrobiła RTG , diagnoza okrutna dla kotki , pęknięta przepona . Prawie wszystkie jelita umieszczone w klatce piersiowej😥😥😥😥😥.

Zadzwoniłam do TomWetu w Skaryszewie i umówiłam małą na operację na 6 maja.

Ponieważ ostatnie pół roku to zabiegi , operacje i profilaktyka po prostu nie mamy na operację Mamby.

Kociaki mają co jeść dzięki przewspaniałym Osobom , które kupują karmę. Wiem , że mogę na Was liczyć, bardzo proszę w imieniu Mamby o wsparcie ❤️❤️❤️