Na dalsze leczenie, leki i rehabilitacje
Na dalsze leczenie, leki i rehabilitacje
Our users created 1 231 893 fundraisers and raised 1 365 390 554 zł
What will you fundraise for today?
Description
Miło mi powitać wszystkich, którzy zechcą poświęcić swój czas i poznać moją historię.
Zaczyna się ona dawno, lecz niewinnie, no w porównaniu do dzisiejszych konsekwencji. Miałam 14lat, wtedy zdiagnozowano u mnie anoreksję, gdyż z 97kg schudłam do zaledwie 42kg, dodam, że przy wzroście 173cm. Trafiłam do szpitala i wtedy tak na prawdę pierwszy raz mnie porządnie przebadano. Niestety okazało się, że najważniejszy organ, którym jest mózg nie przeszedł badania pozytywnie. Dokładnie jest to narośl w okolicy hipokampa, która przez następną połowę mojego życia rósł i przez te kolejne 14lat mojego życia wyrządził w moim organiźmie i życiu codziennym ogromne spustoszenie, nie tylko po przez liczne utraty przytomności, czy migreny, które powodują, że dosłownie chodzę po ścianach, ale również pogorszenie wzroku czy praktycznie utratę systemu odpornościowego i idące za tym choroby.
Przekładało się to oczywiście na liczne niedyspozycję w pracy, wieczne L4, co przekształciło się na brak możliwości zarobku i rosnąca listę wydatków związanych z leczeniem, nie refundowanym przez NFZ.
Gwoździem do trumny natomiast okazała się być pandemia i dwukrotnie przebyta choroba COVID-19, która wyrządziła w moim organiźmie ogromne spustoszenie, bo oczywiście zaatakował koronawirus najsłabszy organ, czyli właśnie mózg... ale nie tylko, bo również dopadł płuca, zdiagnozowano u mnie POCHP- doszły kolejne wydatki m.in. koncentrator tlenu, dyski.
Przeszłam nawet kilkukrotne leczenie chemią, by zmniejszyć narośl w moim mózgu, do tego rehabilitacja neurofeadback, nic nie refundowane oczywiście przez NFZ, gdyby nie pomoc rodziny, szczególnie mojej Babci Krysi, zarówno finansowa, jak i psychiczna nie dałabym rady.
Doprowadził na szczęście mnie natomiast ten sposób leczenia do kwalifikacji do innowacyjnej terapi usunięcia narośli w moim mózgu za pomocą promieni gamma, oczywiście też nie refundowana... Było to światełko na mojej drodze, zaczęła moja na prawdę ciężka praca, hektolitry wylanych łez i pełno rozczarowań przynosić efekty.
Natomiast jest jeszcze druga strona medalu, niezbędna, dalsza rehabilitacja, leczenie farmakologiczne oraz kliniczne w Niemieckim ośrodku rehabilitacji neurologicznej, kontrolne badania m.in. płatne badanie FMRi, więc nadal niezbędne są środki finansowe, których na ten moment nie posiadam już ani ja, ani moja rodzina, a co najgorsze, to przerwanie leczenia zaprzepaściłoby całą pracę, wszystkie przeżyte bóle i włożone setki tysięcy złotych, do tej pory w moje leczenie pieniędzy, zaprzepaściło by sens długów, w które popadłam, ogólny regres wszystkiego co udało się osiągnąć. Dlatego zwracam się z ogromną prośbą o pomoc, bo Moi Drodzy nie mam już innego wyjścia, a chce po prostu normalnie funkcjonować, walczyć o lepsze jutro, a miesięcznie, niezbędne wydatki, to w miesiącu minimum 7 tysięcy złotych. Niestety finansowe możliwości mojej rodziny też się skończyły, a ja popadłam w długi, a niech Państwo uwierzą, że bardzo chciałabym móc podjąć pracę zawodową i móc funkcjonować normalnie w społeczeństwie, niestety na ten moment zaburzenia w przepływie fal mózgowych mi na to nie pozwalają, jak wspomniałam moje omdlenia, bóle głowy, sprawiają że do tej pracy najczęściej po prostu dotrzeć nie mogę, a gdy mam lepszy dzień to choroba uniemożliwia mi skupić się na powierzanych obowiązkach, żaden pracodawca nie chce takiego pracownika niestety. Dlatego jestem na tej stronie j proszę Państwa o pomoc, po 14latach walki nie pozostało mi inne wyjście, bo ani ja, ani moja rodzina, nie dajemy już rady.
Dziękuję z całego serca, nawet za to że poświęcili Państwo swój czas na poznanie mojej historii i pamiętajmy o tym, że razem mają Państwo wielką moc, moc pomocy, bo dzięki takim stroną, każda złotówka staje się magiczna, pomaga w mojej walce i doprowadza do tego, że będę mogła żyć normalnie i za kilka lat to ja będę mogła pomóc komuś w takiej sytuacji jak jestem teraz. Bardzo dziękuję za każdą wpłatę.
Monika
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.