Walka o zdrowie i życie taty
Walka o zdrowie i życie taty
Our users created 1 264 182 fundraisers and raised 1 454 888 379 zł
What will you fundraise for today?
Updates2
-
Jesteśmy po badaniu cyber-eye. Jest naprawdę dobrze, widać postępy :) Tata, nakierowując swój wzrok na odpowiednią część monitora, spełniał polecenia, np. "zapal lampy w pokoju", "ugaś pożar" itp. Miał także możliwość zaznaczenia swoich odczuć i emocji. I wiecie co? "Powiedział" nam, że jest zdenerwowany całą tą sytuacją i tęskni do swojego wcześniejszego życia! I że nas kocha... To niesamowite, bo pokazuje, że tam w środku zamknięty jest nasz kochany Kondziu, który po prostu nie jest w stanie się z nami skomunikować. Wszelkie działania, żeby mu pomóc, mają sens! Działamy dalej, by go odblokować i by mógł sam powiedzieć to, co do tej pory przekazał nam za pomocą cyber-eye. Dziękujemy za Wasze wsparcie!
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Nasi Drodzy Znajomi i Nieznajomi! Bardzo dziękujemy za okazane dotąd wsparcie. Jesteście naprawdę niesamowici. Dzięki Wam udało się już sfinansować miesięczny pobyt taty w ośrodku neurorehabilitacyjnym. Jednak życie pisze swoje scenariusze, co pewnie sami wielokrotnie odczuliście...
To Konrad – mąż i ojciec. Miał problemy kardiologiczne i pod koniec stycznia trafił do szpitala na zabieg kardiowersji. Niby wszystko poszło dobrze, ale po powrocie do domu jego serce zatrzymało się. Przeżył dzięki szybkiej reanimacji. Po przewiezieniu do szpitala ta sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie, aż konieczne było wprowadzenie taty w stan śpiączki farmakologicznej. W międzyczasie wydolność jego serca zmniejszyła się do 10% a w wyniku kolejnych zatrzymań akcji serca jego mózg wykazywał bardzo nikłą aktywność. Z braku innych dostępnych środków, tata trafił do Centrum Neurorehabilitacji, o czy wspomniałam na wstępie.
Wiele wskazywało na to, że tacie uda się pomóc w stosunkowo krótkim czasie. Dlatego pełni nadziei zaczęliśmy żmudną rehabilitację, która jednak nie daje tak szybkich efektów, jakich my i lekarze oczekiwaliśmy. Ale są już drobne postępy: serce taty jest znacznie sprawniejsze niż było jeszcze kilka tygodni temu. Tata wygląda zdecydowanie lepiej, pojawiają się naturalne odruchy. Coraz częściej samodzielnie rusza głową, potrafi utrzymać wzrok w jednym miejscu. Tatą zajmuje się też logopeda i dietetyk. Razem z mamą jesteśmy przy nim przez 24 godziny na dobę.
Jednak niedawne badania EEG wykazały ogniska padaczkowe, które spowalniają rehabilitację. Co prawda wdrożono potrzebne leczenie, ale potrwa ono jakiś czas. Lekarze szacują, że znaczne postępy uda się uzyskać do końca roku. Oczywiście jest to bezpośrednio związane z koniecznością dalszego opłacenia terapii. Ponieważ jej forma jest związana ze stałą obecnością i zaangażowaniem najbliższych pacjentowi osób, czyli mnie i mamy, nie jesteśmy w stanie uzyskać tak dużej kwoty pracując zawodowo. Chociaż aktualnie staramy się, by tatą zaopiekowała się także jedna z fundacji, to jednak nadal potrzebna jest nam pomoc osób o dobrym sercu. Dlatego po raz kolejny zwracamy się do Was, byście na tyle, na ile możecie, wsparli nas w walce o zdrowie i życie taty. To ma sens, bo widoczne są postępy - drobne, bo drobne, ale są.
Nadal wierzymy w to, że tata wróci do sił i znowu będziemy mogli wspólnie się śmiać, żartować i cieszyć życiem. Tak jak to było, zanim przyszło tych kilka strasznych dni, które wywróciły nasze życie do góry nogami.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.