Dziś nasz kraj staje przed jednym z największych wyzwań ostatnich lat. Coraz więcej imigrantów z krajów Unii Europejskiej przybywa do Polski, korzystając z naszych zasobów, miejsc pracy i systemów wsparcia – a Polacy coraz częściej są spychani na margines. To efekt polityki Tuska i reszty bandy przy stołku. Unia daje Polsce na jednego uchodźca 5 tys euro, Polska przekazuje imigrantowi 8 tys zł zasiłku maksymalnie przez cały rok pobytu w Polsce jeżeli spełni szereg warunków. To czysta polityka, zwykły biznes kosztem naszej suwerenności i bezpieczeństwa. Idąc dalej liczbami niezwykle martwiący jest fakt iż :

- Rząd PO-PSL we wrześniu 2015 r. zgodził się na przyjęcie 5 082 cudzoziemców w ramach relokacji

-MSWiA przygotowało projekt rozporządzenia, według którego w 2016 r. do Polski miałoby być relokowanych do 400 cudzoziemców starających się o ochronę. Oznaczałoby to, że w 2017 r. musiałoby zostać przyjętych prawie 4,7 tys. osób,

Tymczasem na poziomie UE dyskutowana jest zasadnicza reforma polityki azylowej, której głównym celem ma być wprowadzenie obowiązkowego mechanizmu relokacji - stałego lub uruchamianego w sytuacjach kryzysowych. Gdyby presja migracyjna na Europę nie uległa osłabieniu, oznaczałoby to, że Polska musiałaby przyjmować nie kilka, ale nawet ponad 100 tys. migrantów rocznie (ok. 7 proc.). Rząd polski - podobnie jak rządy pozostałych krajów Grupy Wyszehradzkiej i nie tylko - wyraził stanowczy sprzeciw wobec planowanej zmiany prawa uchodźczego. Czy stanowisko krajów Europy Środkowej i Wschodniej zmieni się pod wpływem zapowiadanych przez Komisję Europejską wysokich kar pieniężnych w wysokości 250 tys. euro za jednego nieprzyjętego cudzoziemca?   

Nie chodzi o nienawiść. Chodzi o obronę naszej tożsamości, kultury, tradycji i bezpieczeństwa. Polska nie może stać się zapleczem taniej siły roboczej ani miejscem, gdzie tracimy wpływ na własną przyszłość.

Dlatego mówimy dość i bierzemy sprawy w nasze ręce - my broniący naszych granic nieustannie za dnia i nocy oraz działający w wielu miastach polski zachodniej.

Zbieramy środki na kampanię informacyjną, wsparcie toczonej już na granicach i bezpośredniej walki z imigrantami których za dnia i nocy podrzucają nam Niemieckie służby, materiały edukacyjne, petycje obywatelskie i wsparcie działań społecznych mających na celu ograniczenie niekontrolowanego napływu imigrantów z UE. To nie jest walka z człowiekiem – to walka o Polskę. Działamy z większym zaangażowaniem i poświęceniem niż nasz służby na granicy i wewnątrz kraju ale niestety brak nam funduszy na niezbędny i drogi osprzęt do namierzania imigrantów. Naszym celem jest obrona Polskich granic tj. głównie granicy zachodniej jak również wyłapywanie imigrantów wewnątrz kraju i oferowanie im lepszych warunków pracy jak i życia poza granicami Polski a następnie transportowanie ich poza nasze granice.

Misja ta jest niezwykle kosztochłonna i powoli kończą nam się nasze prywatne środki jak i od drobnych patronów.

*Polska to nasz dom. I mamy prawo go chronić.*

Wesprzyj naszą misję. Zrób to dla siebie, swoich dzieci i przyszłych pokoleń.