Jestem dwudziestoletnim niepełnosprawnym studentem psychologii. Nazywam się Alan.

Utworzyłem zbiórkę ponieważ nie widzę już opcji na wyjście z życiowego dołka.

Wszystko się zawaliło w roku 2022 - straciłem prawo jazdy przez to, że zasłabłem na poboczu autostrady, zostałem wysłany na badania lekarskie po których dostałem list z przeciwwskazaniami do kierowania pojazdami, jestem w trakcie postępowania odwoławcze, niestety całość badań będzie kosztować prawie tysiąc złotych. Badania lekarskie wskazały na problem z tym iż leczenie się psychiatrycznie, przyjmuje pregabaline którą zażywam od ponad roku, co za tym idzie wytworzyła się we mnie tolerancja która powoduje ze nie czuje żadnych efektów tego leku - lekarz orzecznik stwierdził jednak inaczej. Samo zasłabnięcie było spowodowane przepracowaniem - bardzo długo pracowałem aby zarobić na swoje studia, nawet po kilkanaście godzin dziennie jako kurier oraz dostawca jedzenia. Przez utratę prawa jazdy, straciłem także prace, a wszystko to odbyło się w momencie w którym podpisałem umowę o mieszkanie w Katowicach którego nie jestem w stanie już opłacić, zadłużyłem się w banku na kwotę łączną 20 tysięcy - wszystko po to aby móc opłacić studia oraz mieszkanie, dodatkowo w grudniu doznałem urazu nogi który spowodował, że przez ponad miesiąc mialem problemy z chodzeniem. Jestem niepełnosprawny, mam bardzo rzadką wadę nogi i leczę się w stanach zjednoczonych. Kwota 20 tysięcy jest właśnie po to, abym mógł spłacić bank i zacząć żyć na nowo, ponieważ obecnie wszystko mnie przerosło i brakuje mi już sił do swojej własnej bezsilności.. Kiedyś zbierałem pieniądze na operację, teraz jestem zmuszony założyć zbiórkę aby naprawić swoje życie i mam nadzieje, że znajdą się ludzie którzy będą chcieli mnie wspomóc - a wiem, że świat jest pełen dobrych dusz.. Wiem, że wiele z nas było w podobnej sytuacji, proszę o pomoc..