id: 5cvdvj

Pomoc ofiarom powodzi

Pomoc ofiarom powodzi

Our users created 1 226 306 fundraisers and raised 1 348 427 934 zł

What will you fundraise for today?

Description


Nazywam się Monika Nosek i po raz pierwszy w życiu proszę o pomoc dla mojej rodziny: synów Igora i Miłosza, męża Dawida oraz gromadki zwierzaków. Nasze mieszkanie uległo zupełnemu zniszczeniu przez tegoroczną powódź w Głuchołazach. Zostaliśmy pozbawieni dosłownie wszystkiego: od bielizny przez sprzęt AGD aż po meble itp. Nikt z mieszkańców Głuchołaz nie spodziewał się aż takiego zalania, a ja zamiast ratować nasz dobytek, ewakuowałam mieszkańców Domu Opieki w Jarnołtówku, gdzie na co dzień pracuję, opiekując się starszymi ludźmi.

Wraz z moim mężem mamy dwójkę wspaniałych synów, opiekujemy się również 2 psami, kotkiem i 6 szczurami. Zwierzęta to wielka pasja naszego starszego syna 8letniego Igora, który uczęszcza do szkoły podstawowej. Igor jest bardzo zaradnym, uczciwym i empatycznym chłopczykiem. Gdyby mógł, mielibyśmy w domu każde możliwe zwierzątko. Sumiennie opiekuje się naszą dotychczasową gromadką, a dobro brata, kolegów i rówieśników licz się dla niego bardziej niż jego własne.

Młodszy brat Igora – Miłosz jest energicznym i wesołym 5latkiem, który uwielbia chodzić do przedszkola. Popołudniami uwielbia wychodzić na plac zabaw i grać w piłkę nożną z kolegami z podwórka. Niestety powódź zabrała nawet jego ukochaną piłkę, dzięki której rozegrał tego lata wiele meczy.

Do tej pory prowadziliśmy stabilne życie. Ja pracuję z seniorami, a mąż Dawid zawodowo rozwozi posiłki ludziom biednym, którzy otrzymują pomoc z MOPSu. W wolnych chwila zabieraliśmy dzieci, nasze psiaki i jeździliśmy do pobliskich lasów na wędrówki piesze, aby cieszyć się natura i spędzać wspólnie czas.

W dniu, w którym woda weszła do miasta udało mu się wywieźć z domu dzieci oraz zwierzęta do rodziców. Gdy wrócił do domu, żeby ratować nasz dobytek, niestety nie został wpuszczony na naszą ulicę - woda sięgała już 2 metrów, a służby zarządziły ewakuację. Po zejściu wody, gdy weszliśmy do domu, to co zastaliśmy w mieszkaniu, okazało się gorsze niż w najczarniejszych koszmarach. Nie było co zbierać, woda u nas w mieszkaniu sięgała 1 metra. Zostało zalane dosłownie wszystko, na co pracowaliśmy uczciwie przez wszystkie lata.

Aktualnie mieszkamy u teściów w 2-pokojowym mieszkaniu: nasza 4 wraz z zwierzaczkami plus teściowie. Zależy nam na jak najszybszym wyremontowaniu mieszkania, aby moc zapewnić dzieciom „godne warunki”. Nie ułatwia tego dotychczasowa pogoda i zbliżająca się zima. 

Jesteśmy skromną rodziną. Nigdy nikogo nie prosiliśmy o pomoc, ponieważ staraliśmy się rozwiązywać sami nasze problem, aż do 15 września. Dziś jesteśmy bezradni. Jeśli możecie pomóc nam wrócić do tego stabilnego życia i wesprzeć choćby symboliczną "złotówką" będziemy bardzo wdzięczni za każdą okazaną pomoc.

There is no description yet.

There is no description yet.

Location

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Donations 72

 
Daria
100 zł
 
Znajoma
30 zł
 
User unregistered
50 zł
 
Kasia i Michał
 
Stanisław
100 zł
 
Anonim
50 zł
 
Jancia
20 zł
 
...
50 zł
 
Mariusz.J
100 zł
 
Aneta W
100 zł
See more

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!