Natalia to osoba o wielkim sercu. Woland to jej ukochany pies, odratowany ze schroniska, gdzie spędził większość życia. Pewnego dnia spotkali się i to było przeznaczenie. Niestety pomimo młodego wieku Woland od kilku miesięcy choruje, ma paraliż tylnych łap. To duży Chłopak, waży ponad 40 kilo. Natalia wynosi go na rękach na spacery podtrzymując pod brzuszkiem bluzą żeby stanął na łapki i mógł się wysikać. Nie zawsze się to udaje i często Woland załatwia się pod siebie. To straszny widok do kogoś kto kocha i robi co może. Niestety leki nie pomagają, Natalia doszła do punktu w którym musi rozpocząć leczenie poza miastem, jechać na rezonans który kosztuje 1100-1200 u psa tej wagi, kontrast w granicach 100-200, badanie krwi 100, nerek plus wątroba 200 i dojazd do Wrocławia do specjalisty, który powyższe badania wykona. To jedyna szansa dla Wolanda i Natalii na ratunek. Natalia nie jest w stanie pokryć takich kosztów a Wolanda kocha nad życie i nie wyobraża sobie, że miałaby go uśpić z powodu braku środków na leczenie. Woland to młody pies, jeszcze wiele wspólnych chwil przed nimi. Dlatego prosimy o pomoc. To empatia i współczucie oraz umiejętność pomocy sobie nawzajem i wspierania w trudnych momentach świadczy o naszym człowieczeństwie. Nie pozwólmy Wolandowi umrzeć z powodu ograniczeń finansowych. Natalia nie jest sama, jest nas tu tyle, prawda? Dajmy ile możemy a dla tych dwojga to będzie dar życia! Do dzieła!:)<3

Tak o Wolandzie pisze Natalia: "Woland, do niedawna najradośniejszy pies na świecie. Pomimo młodego wieku (6 lat), połowę swojego życia spędził w schronisku. Dwa lata temu pokochaliśmy się od pierwszego wspólnego spaceru. Nigdy wcześniej nie spotkałam tak 'uśmiechniętego' i ciekawego życia zwierzaka. Kilka miesięcy temu zaczęły

się problemy z kręgosłupem. Dziś Woland już niestety nie chodzi samodzielnie. Konieczny jest rezonans, aby postawić dokładną diagnozę i zacząć odpowiednie leczenie i rehabilitację. I dlatego potrzebujemy Waszej pomocy. Każdego dnia mówię mu, że jest silny, dzielny i kochany. Mam nadzieję, że dzięki Waszemu wsparciu, będę mogła to powtarzać przez wiele następnych lat.

Proszę, postawmy Wolanda na łapy!!!"