Cześć, mam na imię Adam.

Zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie w walce z chorobą.

Odkąd pamiętam zawsze byłem pogodny,uśmiechnięty, otoczony rodziną i gronem znajomych. Nigdy nie odmawiałem pomocy. Dzisiaj niestety muszę sam o taką pomoc prosić.

Wszystko zaczęło się w 2003 roku gdy miałem zgłosić się po bilet powołania do wojska pojechałem do najbliższej jednostki WKU i gdy podpisywałem dokumenty,wojskowy zauważył u mnie drżenie i skierował mnie na dodatkowe badania do szpitala wojskowego,po dodatkowych badaniach zdiagnozowano u mnie mimowolne drżenie mięśniowe i zmieniono mi kategorie.

Ta nieobliczalna choroba pozbawiła mnie radości z życia, problemy z pracą , i możliwości cieszenia się życiem tak jak bym chciał. Od zeszłego roku, w końcu pojawiło się światełko znalazłem lekarza, który postanowił podjąć się operacji wszczepienia implantu, który będzie chamował impulsy w układzie pozapiramidowym i drżenie się zmniejszy a nawet całkowicie ustanie.

Dlatego też chciałbym spróbować i podjąć się tego leczenia, które jest bardzo drogie a na NFZ trzeba czekać czasami latami, do tego walka z codziennymi kosztami życia..

Dlatego jeszcze raz proszę wszystkich o chociażby 1zł,który zbliży Mnie do "normalności"

Serdecznie dziękuję za każde wsparcie ♡!