Rodzinę Marka Gutmańskiego, jednego z członków naszego klubu dotknęła wielka tragedia. W środku nocy domowników zerwał z łóżek trzask szyb pękających pod wpływem szalejącego pożaru. Szczęśliwie nikomu nic się nie stało, ale dom został poważnie uszkodzony.

"Najważniejsze, że wszyscy żyjemy" - mówi Marek.

W miejscu gdzie rozpoczął się pożar nie ma ani instalacji elektrycznej, ani innych elementów, które mogłyby wywołać pożar. Dlatego rodzina Marka jest przekonana, że pożar jest dziełem podpalacza, piromana. Bo czy to możliwe, żeby tak pozytywny człowiek mógł się komukolwiek narazić?

Zniszczony dom został tymczasowo zabezpieczony do czasu remontu, a ten - biorąc pod uwagę rosnące ceny materiałów, czy zakres niezbędnych prac - będzie kosztował fortunę.

Marek od lat udziela się w sporcie. Z jego inicjatywy powstał brodnicki pitbike. Promuje dyscyplinę, znajduje sympatyków dla swoich inicjatyw.

Ze swoim niegasnącym entuzjazmem widzi okazje, tam gdzie inni widzą problemy. Tym razem jego optymizm został wystawiony na próbę.

Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie remontu. Marek z rodziną chętnie włącza się w rozmaite akcje charytatywne. Jako pierwsi wyciągają pomocną dłoń do wielu ludzi. Tym razem sami potrzebują pomocy.