Kapliczka którą widzicie jest w moimi życiu od dnia urodzenia...czyli 39 lat, na pewno stała jeszcze przed moim urodzeniem. W dzieciństwie i w późniejszych latach była pod opieką kilku ludzi bo stała na terenie prywatnym wśród drzew. Ja jako dziecko razem z rówieśnikami z okolicy bardzo często przebywaliśmy w sąsiedztwie tej kapliczki. Jako dzieciaki pamiętam że opiekowaliśmy się tą kapliczką, sprzątaliśmy, zbieraliśmy kwiaty, paliliśmy znicze, rozmawialiśmy z Bogiem na swój sposób. Później gdy coraz mniej osób mieszkało na ulicy gdzie jest ta kapliczka mój dziadziuś się nią opiekował. Oprócz kwiatów i zniczy zrobił remont i pomalował kapliczkę. Z racji swoich lat nie był w stanie chodzić do kościoła więc kapliczka to było jego miejsce gdzie mógł pobyć ze swoimi myślami i porozmawiać z Bogiem. Dziadziuś odszedł w czerwcu 2021 roku. Od wspomnianego remontu minęło kilka, może kilkadziesiąt lat a ja i najbliższa rodzina postanowiliśmy wyremontować kapliczkę. Stąd pomysł na zrzutkę bo szczerze nie stać Mnie na remont a chciałabym aby ta kapliczka przeżyła kolejne 39 lat a może i więcej. W tym momencie kapliczka jest na terenie dostępnym dla wszystkich którzy chcieliby odwiedzić to miejsce.

Jeśli uważasz że warto wesprzeć moją zrzutkę to serdecznie zapraszam.

Na dzień dzisiejszy z kapliczki zostały usunięte drzwiczki i będą z czasem remontowane aby wrócić na swoje miejsce, poza tym chcę usunąć starą warstwę i zalepić ubytki i oczywiście pomalować i mam też pomysł aby zrobić ławkę przed kapliczką aby odwiedzający mogli sobie usiąść tak jak kiedyś mój dziadziuś.