Hej nazywam się Natanael chciałbym przedstawić ci dzień który odmienił moje życie...

22.09.2019 wylądowaliśmy w szpitalu. Lekarz zabierał mi z rąk mojego nieprzytomnego synka. Okazało się że był to udar mózgu, wielki szok dla lekarzy a także i dla nas. Nasz synek przeżył !

Jednak pozostał niedowład prawostronny, afazja w co najgorsze to chore serduszko.

10.10.2019 w nocy po raz drugi Natanek walczył o życie - kolejny wylew . Jednak to nie powstrzymało go i wciąż walczył.

Nasz 3,5 letni synek Natanael to dar od Boga . Pan pozwolił podarować mu drugie życie. Dzięki lekarzom i modlitwie udało się uratować naszego malucha. Teraz my musimy pokazać jak wielka jest w nas siła i walczyć o zdrowie dla niego. Nasz synek musi przejść długotrwałą rehibilitację , która pozwoli mu wrócić do dawnej sprawności ruchowej. Niestety leczenie jest kosztowne i aby dawało skutki musi być regularne. Natanael codziennie pokazuje nam jak cieszyć się każdą minutą naszego życia i wykorzystuje ją na maxa.

Gestami porozumiewa się z nami bo oprócz sprawności ruchowej ma problemy również z mową. To jeszcze mały chłopczyk dlatego ma dużą szansę na całkowity powrót do zdrowia. Dlatego jako kochający rodzice prosimy was o wsparcie , ponieważ sami możemy nie dać rady a w was jest nadzieja. Dziękujemy bardzo w imieniu rodziny i naszego synka